Skrajny pacyfista, prorok i radykalny świadek miłości Chrystusa. Postać ks. Jana Ziei przypomniało Centrum Myśli Jana Pawła II. Właśnie mija 25 lat od jego śmierci.
Budowa szkoły w Afryce i finały olimpiad naukowych, jasełka z dziesiątkami aktorów, narty, bale, festiwale, sympozja naukowe, odnawianie cmentarza i... przyjaźń ze świętymi. Wszystko dla młodych.
Dziesiątek za dziesiątkiem, tajemnica za tajemnicą, od krzyżyka do krzyżyka... 6 października u ojców dominikanów na Służewie odkrywano prawdziwy skarb.
Nie przyjmowali święceń kapłańskich ani nie składali ślubów zakonnych. Pracują, mają rodziny, wychowują dzieci i tylko dziwią się, uśmiechając się ukradkiem, że ich działania media opisują: „Kuria się oburzyła” albo „Kościół edukuje”.
Dziś w ponad trzystu kościołach stacyjnych na terenie 22 diecezji na obrzeżach Polski odbywa się modlitwa różańcowa o pokój dla Polski i całego świata. Różaniec do Granic jest kontynuacją ubiegłorocznej Wielkiej Pokuty, która na Jasnej Górze zgromadziła 150 tys. osób. Tegoroczna modlitwa ma przyciągnąć nawet milion osób. Modlitwa różańcem odbywa się w górach, na plażach Bałtyku, a nawet na lotniskach.
– ŚDM są spotkaniem z Kościołem młodym, ciekawym, wesołym, eksplodującym radością i potencjałem. Pokazują wspólnotę chrześcijan z zupełnie innej perspektywy niż współczesne, niechętne chrześcijańskim wartościom media – mówi pracujący we Lwowie ks. Rostyslav Pendiuk.
19-letnia Basia zdała egzaminy na studia polonistyczne. Właściwie zrobiła to dla rodziców. Czuła, że woła ją Bóg i nic nie zatrzyma jej na tej drodze. Mimo iż rodzice nie akceptowali jej wyboru, postanowiła wstąpić do klasztoru. Pod nieobecność rodziców spakowała plecak, zabrała ciepłe skarpety taty i uciekła z domu przez okno. Została karmelitanką bosą.
Katolicka Agencja Informacyjna przypomina najważniejsze dla Kościoła w świecie wydarzenia mijającego roku.
Arkadiusz Biały do swojej pracowni RTG, a Włodzimierz Galicki do biblioteki nie przychodzą w habitach dominikańskich. Ale w duchu są tercjarzami trzeciego zakonu tego zgromadzenia.
– To, co Pier Giorgio Frassati dawał innym z własnej kieszeni, to był margines – mówi Wanda Gawrońska, siostrzenica błogosławionego. – Naprawdę dawał im całego siebie.
Św. Antoni z Padwy jest bardziej popularny we Włoszech niż Matka Boża i Jezus Chrystus – opowiadają księża z Italii. Skąd o tym wiadomo?