- Musimy obalić stereotypy, że nasza wiara jest nudna i nie warto się nią zajmować. Bycie członkiem KSM umożliwia spotkanie żywego Boga. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie - mówią członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Diecezji Płockiej, które istnieje od 20 lat.
Po co jest to stowarzyszenie? By kształtować dojrzałych chrześcijan oraz aktywnie uczestniczyć we wspólnocie i misji Kościoła. Jak przyciągają młodych? Od lat odpowiedź jest taka sama– poprzez modlitwę, zabawę i ciekawe inicjatywy, które się przenikają i muszą ze sobą współgrać. Dlatego organizują spotkania modlitewne, ale również sportowe czy integracyjne. W kalendarzu KSM-owicza nie zabraknie więc dyskoteki, zawodów czy wspólnego ogniska. Jak mówią, starają się tak spędzać czas, aby był atrakcyjny i przyciągał jak najwięcej osób. Są obecni na Facebooku, mają swoją stronę internetową.
Szkoła dorosłości
KSM diecezji płockiej od 1993 roku przyjmowało do swych szeregów i uformowało setki młodych osób. Obecnie ma 12 oddziałów, które zrzeszają młodych i aktywnych chrześcijan z naszej diecezji. Od pół roku funkcję prezesa KSM pełni Piotr Łaszczych, który mówi, że siłą tego stowarzyszenia jest to, że tworzą je młodzi i oni są za nie odpowiedzialni. – Będąc w KSM, człowiek dostaje możliwość działania dla Pana Boga, innych i siebie, czując jednocześnie, że tworzy wielką wspólnotę ludzi wierzących w te same ideały. W KSM piękne jest to, że to właśnie my, młodzi, je tworzymy, będąc za nie odpowiedzialni. Dla mnie przygoda z KSM to okres niesamowitej bliskości z Bogiem, a jednocześnie szkoła dorosłości – tłumaczy Piotr. Jednocześnie zapewnia, że młodzież cały czas bardzo się angażuje w każdym oddziale, dlatego nikogo nie wyróżnia. – Jestem dumny z całego stowarzyszenia naszej diecezji. Z jego historii, symboli, wartości i przede wszystkim z grupy wspaniałych ludzi, którzy je tworzyli i tworzą obecnie – wyjaśnia. Jednocześnie przyznaje, że takich obrazków ma w głowie już dziesiątki i cały czas mobilizują go do jeszcze większego wysiłku ewangelizacyjnego. Patrycja Przybysławska, rzecznik KSM, dopowiada, że oprócz rozwoju duchowego w KSM jest też bardzo wiele działania. – To praca i odnajdywanie się na różnych płaszczyznach, co idealnie odpowiada mojemu temperamentowi i zaangażowaniu. Bo wielu rzeczy uczymy się, podejmując działania i chyba dzięki temu satysfakcja z dobrze wykonanej pracy jest tak duża.
Stawiają na rozwój
Aleksandra Cetlińska poszła kiedyś na spotkanie KSM, a potem uczestniczyła w rekolekcjach. No i już została. – Mam tu wielu znajomych, podoba mi się to, że w KSM-ie mogę coś robić, komuś pomóc. Gdyby nie KSM, moje życie stałoby się monotonne, ciągle tylko szkoła i nauka, a tak jest coś więcej – mówi Ola. W swojej parafii jest prezesem oddziału, więc musi dawać z siebie więcej niż inni. – To ciekawe doświadczenie, bo do każdego spotkania muszę się przygotować, a wszystkim uczestnikom poprawnie przekazać całą treść. Musimy obalić stereotypy, że nasza wiara jest nudna i nie warto się nią zajmować. Tak naprawdę w KSM-ie każdy znajdzie coś dla siebie. Stawiamy na rozwój człowieka jako całości. Myślę, że jeżeli młodzi zobaczyliby w pełni, co znaczy KSM, nasze stowarzyszenie zdobyłoby wielu nowych członków – dodaje z uśmiechem. Dla Dominika Dawidczyka jednym z motywów wstąpienia do stowarzyszenia była działalność patriotyczna, bo dewizą życia członków jest „Służyć Bogu i Ojczyźnie”. – Muszę przyznać, że moje wyobrażenie o KSM było zupełnie inne niż to, z czym się spotkałem w rzeczywistości. KSM-owicze to bardzo otwarci, sympatyczni młodzi ludzie. W stowarzyszeniu spotkałem się z niezwykle ciepłym przyjęciem. Członkiem stowarzyszenia zostałem, bo chciałem sam się przekonać, czym ono jest, jak funkcjonuje, chciałem poznać nowych ludzi i oczywiście zbliżać się do Boga – wyjaśnia Dominik, który w KSM jest od 2010 roku.
Najlepszy przykład z siebie
Młodzi członkowie KSM przyznają, że dla nich czerpanie z autorytetów to też ważna sprawa. KSM ma dwie postacie bliskie młodym ludziom: bł. Karolinę Kózkównę i św. Stanisława Kostkę, młodych i świętych. – To dla nas cenne drogowskazy, święci, którzy rozmodleniem i przykładem życia byli świadkami Ewangelii dla innych. Czego chcieć więcej? Trzeba tylko młodych zaznajomić z nimi – przekonuje Kornelia Morawska, która przez kilka ostatnich lat była prezesem KSM. – Dla nas zawsze ważny i owocny jest czas spędzony przed Najświętszym Sakramentem. Wiadomo, że często młodych odstraszają „modły”. Dlatego naszą propozycją są wyjazdy, integracja sportowa czy zespoły muzyczne i teatralne. To może być zachęta, żeby pokazać coś więcej – dodaje. Patrycja Przybysławska, która z KSM związana jest od czterech lat, mówi, że najważniejsze w wychowaniu młodych jest przede wszystkim świadectwo. – Na spotkania KSM przychodzą ludzie, którzy są już w jakiś sposób ukształtowani i ci, którzy poszukują. Jedni czerpią od drugich, a bez odpowiedniego przykładu żaden program wychowawczy się nie sprawdza. Bo młodzi ludzie obserwują. I kiedy widzą swoich rówieśników, którzy potrafią wspólnie się modlić, szukać Pana Boga, zorganizować zawody sportowe, wyjazd, rekolekcje, którzy włączają się w życie parafii, stwierdzają, że w sumie oni też by tak chcieli – przekonuje Patrycja.
Nie tylko biorę
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Płockiej zostało erygowane 3 września 1993 r. przez bp. Zygmunta Kamińskiego. Jego pierwszym asystentem diecezjalnym był ks. Henryk Lewandowski, z kolei pierwszym prezesem Maria Malewska. Kolejni asystenci diecezjalni to księża: Jarosław Kulesza, Sławomir Głębowicz, Jacek Dudkiewicz, Andrzej Redmer, Ryszard Kolczyński, Paweł Biedrzycki, Jacek Kędzierski, a obecnie Krzysztof Jończyk. Przez ostatnich 20 lat prezesami byli: Danuta Laskowska, Arkadiusz Zawada, Katarzyna Dźwig, Anna Gzowska oraz Kornelia Morawska. Jak przekonują członkowie stowarzyszenia, wymaga ono interakcji: nie tylko biorę dla siebie – formację, wychowanie, dobre wrażenia z różnych akcji, ale jestem powołany do robienia czegoś dla innych – diecezji, parafii, grupy przyjaciół. Przez to kształtują się solidne wartości, które mogą się utrwalić w kontakcie z drugim człowiekiem i we wspólnocie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.