publikacja 24.11.2025 12:18
Idzie to w tę stronę. Jako ratunek przed wszechogarniającą, plastykową, świąteczną komerchą?
Na to wygląda. Choć lekko nie jest. Ni to Vegas, ni Christmas na bytomskim rynku już się rozłożyło. Chińskie światełka na sztucznych jodełkach – co roku ten sam „stajl”. Szkoda gadać.
W felietonie sprzed tygodnia próbowaliśmy się jakoś ratować poezją. Dotarliśmy do Betleem – bo tak zapisała tę nazwę młodopolska artystka Kazimiera Zawistowska. Ale to dawne dzieje. A jak jest dziś? Czy naprawdę skazani jesteśmy wyłącznie na świąteczny kicz i prezenty made in China?
Miejmy nadzieję, że nie. Czasem mignie jednak coś innego. „Głębszego”. Autentycznie poruszającego. Ostatnio np. wpadł mi w oko piękny, książkowy albumik „Tej nocy przyszedłeś na świat” z malarskimi ilustracjami Lisy Aisato oraz tekstem Katherine Paterson (autorki słynnego, bestsellerowego „Mostu do Terabithii”), która tym razem postanowiła oddać głos… Maryi.
Albowiem wszystkie słowa, które padają w tej publikacji to swego rodzaju maryjne zamyślenie. Medytacja. Refleksja matki, która właśnie urodziła dziecko.
„Nie do wiary! Boży Pomazaniec spoczywa na moim sercu, z kroplą mleka w kąciku maleńkich ust” – zdumiewa się Maryja. A my razem z Nią, wczytując się uważnie w kolejne Jej słowa. Wpatrując się w biblijne twarze i pejzaże, które dominują w tym małym dziele sztuki, opublikowanym przez Wydawnictwo Literackie.
Można? Można. Więc pewnie nie raz jeszcze - i w Adwencie, i w Święta - sięgnę po tę pozycję. Sama przyjemność. A gdy jeszcze gdzieś w tle pobrzmiewać będą kolędy...
A i te zaczynają już powoli napływać do redakcji. Tu ktoś podeśle link do premierowego utworu, tam ktoś zrobi niespodziankę i wyśle całą płytę wydaną właśnie na CD.
O jednej z nich postaram się Państwu napisać za tydzień.
Poetycko