Dziesiątek za dziesiątkiem, tajemnica za tajemnicą, od krzyżyka do krzyżyka... 6 października u ojców dominikanów na Służewie odkrywano prawdziwy skarb.
To nic, że Maryja nosi dżinsy, a archanioł Gabriel świecące na czerwono adidasy. Jest prawie jak dwa tysiące lat temu przy Zwiastowaniu. Przy współpracy małych aktorów o. Michał Kubicz OP wprowadzał dzieci w tajemnice radosne Różańca. Właśnie ich odmawianiem rozpoczął 6 października w Sanktuarium Niepokalanej Królowej Różańca Świętego na Służewie III Warszawski Dzień Modlitwy Różańcowej.
Odmawiany, malowany, odkrywany
Każdy, kto tego dnia przyjechał do kościoła św. Dominika nieuzbrojony w różaniec, mógł go otrzymać. Ale pod warunkiem, że będzie go używał, i to codziennie. Rankiem więc setki małych rączek, które zjechały z Ochoty, Żoliborza, czy Piastowa przesuwało paciorki, przypominając sobie pierwszą część modlitwy różańcowej. Po jej odmówieniu w klasztornej auli o. Woronieckiego przy sztalugach i stolikach dzieci przenosiły ją na papier. Wśród zgiełku, pracy pędzli, kredek i palet do mieszania farb, tajemnice zyskiwały kształt, barwę i dziecięcą symbolikę. Były więc kolorowe dzbany z Kany Galilejskiej, biała gołębica zstępująca z pochmurnego nieba i hostia wyłaniająca się z kielicha w słonecznych promieniach... Wszystko po to, żeby w sznurze paciorków zobaczyć ciąg ewangelicznych zdarzeń.
Żeby nie klepać
– Te dni przypominają nam, że Różaniec to naprawdę skarb, który trzeba w życiu odkrywać. Wielu mija go ze zdziwieniem lub wręcz politowaniem. Co może się zrodzić z powtarzania wciąż tych samych słów? Czy to nie jest zbyt mechaniczne, łatwe czy wręcz magiczne? – pytał w wieczornej homilii bp Wojciech Polak, sekretarz generalny Episkopatu Polski. I nawiązując do słów bł. Jana Pawła II z listu apostolskiego „Rosarium Virginis Mariae”, podkreślił, że Różaniec jest czymś więcej niż mądrą i skuteczną techniką medytacyjną. – Kiedy bierzemy go do ręki, rozważamy słowo Boże, niejako „oddychamy” Bogiem, doświadczamy łaski wiary, która przemienia i kształtuje życie – podkreślał biskup. Modlitwa różańcowa jest niezwykle skuteczna, a przy tym dostępna zarówno dla mistyka, jak i duchowego analfabety. Prosiła o nią Maryja w czasie każdego ważniejszego objawienia w zlaicyzowanej Europie. – Wrogowie wiary często o wiele bardziej niż my, katolicy, rozumieją jej moc – ubolewał o. prof. Jacek Salij OP w czasie debaty poprzedzającej dzień różańcowy. – Ta modlitwa jakby nas uzdalnia, żeby Boże dary przyjmować sercem Ma- ryi. A jeżeli grzesznik modli się słowami bezgrzesznej Maryi, to myślę, że łaska Boża różne dobre rzeczy z tym grzesznikiem robi. Różaniec ma też swoich męczenników z czasów II wojny światowej: za odmowę jego zbezczeszczenia bł. ks. Władysław Demski i salezjanin bł. ks. Józef Kowalski zostali zakatowani. Także bł. ks. Jerzy Popiełuszko, jeszcze jako kleryk, był represjonowany za to, że nie chciał zdjąć go z palca. – Różaniec wiele mi w życiu „załatwił” – przyznał dziennikarz Rafał Porzeziński. – Przede wszystkim przywrócił mnie do Kościoła, z którego nieopatrznie na 9 lat odszedłem. Ojciec Stanisław Przepierski OP, asystent Żywego Różańca w archidiecezji warszawskiej, przypomniał wizytę bł. Matki Teresy z Kalkuty w kościele przy Freta 10, kiedy ta drobna, stareńka kobieta wysoko uniosła różaniec, mówiąc: „Rodzina, która modli się na różańcu, nie da się rozdzielić”. Dominikanin podkreślał, że w modlitwie różańcowej powtarzają się dwa imiona: Jezusa i Maryi, które „rozświetlają ciemności tego świata”. W dzień różańcowy wraz z członkami Żywego Różańca z obu warszawskich diecezji oraz osobami konsekrowanymi odśpiewał tajemnice bolesne.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W wypadku Newmana droga życiowych poszukiwań byłą bardzo długa.
Pielgrzymka Pokoju ma na celu przesłanie przeciwko utrzymującemu się zagrożeniu nuklearnemu.
Homilia abp. Adriana Galbasa wygłoszona podczas Mszy św. pogrzebowej śp. Anatola Czaplickiego.
Papież przestrzegł przed uleganiem pozornie atrakcyjnym, ale płytkim ideologiom.