publikacja 20.11.2025 10:18
Gdyby kamienie mogły mówić...
Przy starożytnej Drodze Appijskiej (łac. Via Appia) wznosi się siedemnastowieczny kościółek Santa Maria in Palmis. Świątynia, znana jako „Domine quo vadis”, jest cichym świadkiem wczesnochrześcijańskiej tradycji, według której w tym miejscu uciekający z Rzymu św. Piotr spotkał się z Panem Jezusem - pisze Vatican News.
Via Appia – królowa rzymskich dróg
Gdyby mogły mówić, kamienie tworzące nawierzchnię starożytnej Drogi Appijskiej opowiadałyby historie niezliczonych podróżników, którzy przemierzali ją od IV wieku p.n.e. Budowę tej 540-kilometrowej drogi rozpoczęto w 312 roku p.n.e. na polecenie cenzora Appiusza Klaudiusza Ślepego; łączyła ona Rzym z Brindisi – portowym miastem znanym jako „brama na wschód”. Długie odcinki Via Appia stanowią dziś szlak archeologiczny, wijący się przez naturalną scenerię wśród ruin i typowych dla włoskich krajobrazów sosen pinii. Nieprzypadkowo nazywana „Królową Dróg” Via Appia kilka lat temu została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Panie, dokąd zmierzasz?
„Święty Piotr nie uciekał przed prześladowaniami Nerona” – zwraca uwagę ks. Piotr Burek, rektor kościoła, członek Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła, któremu w 1978 powierzona została troska o kościół. W jednym z listów św. Ambrożego, czytamy, że Apostoł zdawał sobie sprawę, że chwila męczeństwa prędzej czy później nadejdzie. To wspólnota chrześcijańska Rzymu poprosiła go o opuszczenie miasta, pragnąc chronić życie tego naocznego świadka Ewangelii. Piotr ulega tym prośbom i wyrusza Drogą Appijską, gdzie spotyka Jezusa, którego Apostoł pyta: Domine Quo Vadis? – „Panie, dokąd idziesz?”. Na to pytanie zmartwychwstały Jezus odpowiedział: Venio Romam iterum crucifigi – „Idę do Rzymu, aby zostać powtórnie ukrzyżowany”. Piotr zrozumiał wówczas, że Pan wskazywał mu drogę męczeństwa: musiał wrócić do miasta, aby wypełnić wolę Bożą i swoim świadectwem umocnić Kościół, który w tamtych latach rodził się w Rzymie.
Ślady Chrystusa
Na posadzce, po przekroczeniu progu kościoła, rzuca się w oczy ciemny bruk rzymskiej drogi. Pośrodku wyróżnia się jaśniejszy kamień, na którym widnieją odciski dwóch stóp. Ks. Burek wyjaśnia: „To kopia oryginalnego kamienia umieszczonego w 1620 roku w Bazylice św. Sebastiana. Tradycja przypisuje te ślady Jezusowi, ale najważniejszy jest napis wyryty na kamieniu: mówi nam, że Jezus postawił w tym miejscu swoje święte stopy”.
Męczeństwo Piotra
Całe wnętrze kościoła opowiada o spotkaniu Piotra z Chrystusem i o męczeństwie, które poniósł Apostoł w wyniku tego spotkania. Dwa XIX-wieczne freski Ercole Ruspiego, umieszczone po dwóch stronach drogi, przedstawiają św. Piotra i zmartwychwstałego Jezusa oraz wypowiedziane przez nich słowa. Niezwykłe spotkanie zostało również uwiecznione na fresku nad ołtarzem, niedawno odrestaurowanym dzięki dofinansowaniu włoskiego Ministerstwa Kultury. Po obu stronach prezbiterium znajdują się malowidła przedstawiające dwa ukrzyżowania: z jednej strony – Jezusa, z drugiej – św. Piotra, głową w dół.
Rozeznanie – droga, która prowadzi do Jezusa
Kościół Santa Maria in Palmis znajduje się przy szczególnie ruchliwym skrzyżowaniu. Panująca w świątyni cisza na pierwszy rzut oka wydaje się kontrastować z chaosem miasta. Jednak i w tej dysharmonii ks. Piotr Burek dostrzega okazję do refleksji: „Wiele dróg, które się tu zbiegają przywodzi na myśl fundamentalny dla każdego chrześcijanina temat rozeznania. Na naszej chrześcijańskiej drodze czasami nie jesteśmy pewni, dokąd iść, co robić ani jaką drogą podążać. Nawet Piotr mierzył się z tymi wątpliwościami. Jego odpowiedź była tylko jedna: Chrystus”.
Kościół Domine Quo Vadis – świadek spotkania Piotra z Chrystusem