publikacja 19.11.2025 18:59
W ciągu dekady nastąpił drastyczny wzrost łamania prawa do wolności religijnej. Spośród 196 analizowanych państw w 2016 r. naruszanie jej odnotowano w 29 krajach, zaś w 2025 r. w 62 - wynika z "Raportu o Wolności Religijnej 2025" przygotowanego przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
W środę w Warszawie odbyła się prezentacja polskiej wersji raportu dotyczącego przestrzegania prawa do wolności religijnej przygotowanego przez PKWP. Publikacja przedstawia sytuację 169 krajów na świecie w latach 2023-2024.
- Prawo do wolności religijnej nie jest przywilejem, ale należy do podstawowych praw człowieka. Zakłada ono, że osoba może wyznawać religię prywatnie i publicznie, ale także zrezygnować z jej wyznawania - powiedziała w czasie konferencji współautorka polskiej wersji raportu Irmina Nockiewicz z UKSW.
Według raportu "Wolność Religijna na świecie 2025" - "ponad dwie trzecie ludzkości (5,4 mld osób) żyje w krajach, gdzie to podstawowe prawo człowieka nie jest w pełni respektowane. Spośród 196 analizowanych państw, w 62 dochodzi do poważnych naruszeń - w tym 24 dochodzi do prześladowań - dotykają ponad 4,1 miliarda ludzi w takich krajach jak Chiny, Indie, Nigeria i Korea Północna. W tym w 75 proc. tych krajów (18 z 24) sytuacja się pogorszyła".
Według raportu główne przyczyny naruszeń wolności religijnej to "są rządy autorytarne, nacjonalizm etnoreligijny - który utożsamia naród z jedną grupą etniczno-religijną, marginalizując mniejszości a także ekstremizm religijny obejmujący działalność terrorystyczną prowadzoną przez grupy powołujące się na religię, takie jak talibowie, Boko Haram, Państwo Islamskie, Al-Kaida, Al-Szabab. Wśród przyczyn naruszania wolności autorzy raportu wskazują także "ekstremizm świecki, czyli dążenie do całkowitego usunięcia religii z przestrzeni publicznej i narzucanie norm świeckich oraz przestępczość zorganizowaną próbującą przejąć kontrolę nad społecznościami i uderzającą w liderów religijnych broniących ofiar przemocy i korupcji".
"Władze wielu krajów - m.in. Chin, Iranu, Erytrei i Nikaragui - stosują masowy nadzór, cenzurę cyfrową i represyjne prawo, by kontrolować życie religijne obywateli" - wynika z dokumentu.
Autorzy raportu, "38 krajów sklasyfikowali jako doświadczające dyskryminacji na tle religijnym, potencjalnie dotykającej ponad 1,1 mld ludzi - to 13,2 proc. światowej populacji".
"W krajach takich, jak Egipt, Etiopia, Meksyk, Turcja czy Wietnam, mniejszości religijne doświadczają systemowych restrykcji w praktykowaniu i wyrażaniu wiary. Naruszana jest tam także równość wobec prawa. Mimo że ich obywatele nie są przedmiotem brutalnych represji, dyskryminacja często skutkuje marginalizacją i nierównością wobec prawa" - napisano.
- W ciągu ostatniej dekady obserwujemy drastyczny wzrost prześladowań. W 2016 r. poważne naruszenia odnotowano w 29 krajach w tym w 19 prześladowania, a w 10 - dyskryminację - zwróciła uwagę Nockiewicz. Jako przykład podała kraje azjatyckie oraz półwyspu arabskiego. - Obcokrajowiec może tam iść do kościoła, ale jeśli chce, aby modlitwa odbywała się po arabsku, to musi być przy zamkniętym drzwiach. Nie jest tam bowiem do zaakceptowania, żeby inna religia niż honorowana przez rząd była publicznie wyznawana - zwróciła uwagę Nockiewicz.
"Coraz większym czynnikiem wpływającym na ten stan rzeczy jest globalny wzrost przemocy zbrojnej, bezpośrednio wpływający na wolność religijną - m.in. w Izraelu i na terytoriach palestyńskich, w Ukrainie i Rosji, a także w Mjanmie i Sudanie" - wskazali autorzy raportu.
W Ameryce Łacińskiej obserwowany jest "wzrost liczby ataków na duchownych i przywódców religijnych, zwłaszcza w Kolumbii i Meksyku - często ze strony zorganizowanej przestępczości".
Z kolei w krajach zachodnich autorzy raportu zwrócili również uwagę, na wzrost aktów antysemickich i antymuzułmańskich po wybuchu wojny w Gazie. Poinformowali, że np. we Francji odnotowano 1000 proc. więcej ataków. Z kolei w Niemczech zarejestrowano 4 369 incydentów związanych z tym konfliktem (wobec 61 rok wcześniej). "Z kolei w Grecji zarejestrowano ponad 600 aktów wandalizmu; w Kanadzie pomiędzy 2021 a 2024 rokiem podpalono 24 kościoły. Podobny niepokojący wzrost zaobserwowano w Hiszpanii, we Włoszech, w Stanach Zjednoczonych i w Chorwacji, włączając w to przerywanie uroczystości religijnych - często motywowane wrogością ideologiczną, aktywnością bojówek oraz antyreligijnym ekstermizmem" - wskazano w raporcie.
Zwrócili uwagę, że "w takich krajach jak Armenia, Azerbejdżan, Ukraina czy Rosja, osoby odmawiające służby wojskowej z powodów religijnych lub etycznych zamyka się w więzieniach". Tymczasem w państwach Europy Zachodniej takich, jak np. Belgia, "instytucje religijne znajdują się pod presją prawną, będąc zmuszane do dostarczania usług takich, jak aborcja czy wspomagane samobójstwo".
Dyrektor sekcji polskiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. dr hab. Jan Żelazny powiedział, że "kwestia wolności religijnej to jest także kwestia wychowania do pewnych wartości takich jak przebaczenie, miłosierdzia oraz otwarcie dla innych, które wnosi chrześcijaństwo".
W odpowiedzi na apel papieża Leona XIV do publicznego upominania się o prawa człowieka do wolności religijnej PKWP wystosowało międzynarodową petycję ONZ o przestrzeganie artykułu 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Zawiera ona apel do instytucji międzynarodowych i rządów demokratycznych do "publicznego potępiania wszelkich form prześladowań religijnych, uczynienia wolności religijnej priorytetem w polityce zagranicznej i stosunkach dyplomatycznych oraz podjęcia odpowiednich środków przeciwko reżimom, które wielokrotnie naruszają to podstawowe prawo i konkretnych kroków, w tym inicjatyw edukacyjnych i prawnych, aby zapobiegać naruszeniom, zapewnić skuteczną ochronę tego prawa i promować rozwój społeczno-ekonomiczny mniejszości religijnych. Można ją pobrać ze strony www.pwp.org, podpisać się drogą elektroniczną bądź wydrukować i dostarczyć do PKWP".
Raport: Drastyczny wzrost łamania prawa do wolności religijnej