Najlepsze, co może nam dać Kościół, to Eucharystia.
Parafianie z Orlando na Florydzie stracili w ubiegłym roku kościół, który strawił ogień. Spłonął ołtarz, tabernakulum i praktycznie cały wystrój świątyni. Jakież było ich zdziwienie, gdy strażacy, którzy przeszukiwali zgliszcza przynieśli im kryształowy osmalony pojemnik a w nim… ocalałą z pożogi Hostię. Emocje sięgnęły zenitu, bo w tej parafii proboszcz od dłuższego czasu prowadził katechezy mające odnowić wiarę ludzi w realną obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Teraz sam Jezus dał im najlepszą lekcję, bo ocalały Najświętszy Sakrament przywrócił im poczucie nadziei. Sam proboszcz nazwał to wydarzenie „niezwykłym dziełem Bożej Opatrzności”. Wyznał, że miał łzy w oczach, gdy jego parafianie, niechętni wcześniej zbytnio do adoracji, coraz liczniej klękali przed ocaloną Hostią, którą wystawił w sali parafialnej, tworząc tam prowizoryczną kaplicę. Pokazuje to najdobitniej, że w kościele najważniejsze nie są mury, ale Jezus i jego realna obecność w Eucharystii.
O znaczeniu tej obecności mówił mi ostatnio misjonarz pracujący w Papui-Nowej Gwinei, gdzie we wrześniu przybędzie papież. Wyznał, że przez większość swej misyjnej roboty jest budowlańcem, stolarzem, kierowcą, nauczycielem i pielęgniarzem, jednak to w dawaniu ludziom Jezusa w Komunii Świętej widzi największy sens swej posługi. Wyznał, że on sam docenił bardziej wartość Eucharystii, gdy zaczął z nią docierać do odległych wiosek, gdzie ludzie widzą księdza raz na kilka miesięcy. W tym docieraniu do nich z Jezusem widzi sens wszystkich swoich aktywności. Jak mówi Eucharystia, to sama esencja katolicyzmu, najlepsze, co może nam dać Kościół. Gdy przyjmujemy Komunię czy trwamy na adoracji Bóg dotyka wszystkie nasze rany i strupy życia, przemienia nasze serca i dotyka swą łaską.
Wierni z Orlando przyznali, że adoracja umocniła ich wspólnotę, zaczęła ją jakby budować na nowo, na najmocniejszym z fundamentów. Wtulili się w Boga, a to kluczowa przemiana, która sprawia, że dajemy Mu w sobie coraz więcej pola do działania. To zmienia mnie i wspólnotę. Misjonarz z Papui powiedział, że nie istnieje Msza bezużyteczna i bezużyteczna adoracja. Eucharystia jest źródłem dogłębnych, najważniejszych przemian człowieka i świata. Źródłem wciąż niedostatecznie odkrytym.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).