W Wyższym Seminarium Duchownym "Hosianum" w Olsztynie odbyły się uroczystości jubileuszowe 100-lecia Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Misjonarek.
Dla wielu osób to od dawna wyczekiwane wydarzenie, jedyne takie w roku – majówka, długi weekend. Dla nich dobra wiadomość – majówka jest każdego dnia w tym miesiącu. Mamy więc jeszcze trochę czasu do wykorzystania.
Dzieci na Mszy św. były i będą zawsze. Jedne stoją spokojnie w ławce, innych nie da się odciągnąć od prezbiterium. Niektóre są po prostu niegrzeczne, inne naprawdę nie rozumieją, że tak nie można.
Benedyktyn przyjedzie do stolicy Warmii i Mazur z wykładem o duchowości.
Jej pragnieniem było życie zakonne. Jednak ojciec nie pozwolił. Posłuchała go, bo ojca trzeba słuchać, tego na ziemi i tego w niebie. Bo życie pokorne to życie szczęśliwe. Kto dziś o tym wie?
W trakcie tej pracy najlepiej zapomnieć o sobie, o tym, że czegoś się nie potrafi, i po prostu dać się prowadzić. Wtedy można napisać ikonę, która poruszy serce.
Organizatorzy wszelkich imprez masowych prześcigają się w statystykach – kto przyciągnął największą widownię. Ale Maraton Biblijny to nie fajerwerki.
Panie Boże, mam biznes. Będę się modlić, pójdę na pielgrzymkę. Ty, Panie Boże, sprawisz cud. Co? Zapomniałeś o mnie? Przecież miałem nie pić! A Bóg błogosławi pracy. Potrzebuje wysiłków. Walki o własne zbawienie.
Na Warmię przyjechał Marek Śledź – pielgrzym objeżdżający na rowerze wszystkie miejsca w Polsce, które odwiedził Jan Paweł II.
– Jesteśmy wolni i w tej wolności wybieramy sztukę opartą na Bogu – mówią o sobie.
Jego postawa wobec władzy świeckiej w kwestii tzw. inwestytury musiała doprowadzić do konfliktu z władcami świeckimi.