– Andrzej Sowa się nazywam. Jestem grzesznikiem… „My też!!!” – przywitali gościa uczestnicy spotkania zorganizowanego przez wspólnotę Płomień Pański w parafii Świętej Rodziny we Wrocławiu.
Pachnie kadzidło przywiezione przez mnichów ze świętej góry Athos, jaszczurki wygrzewają się na rozgrzanych murach a Bułgarzy zapalają świece w Baczkowskim Monasterze. I czekają na chwilę, gdy ziemia pod Kristovą Gorą rozstąpi się, a ukryte w niej drzewo krzyża objawi się w pełnej krasie.
Mówi się, że proboszcz w Wilkowie zakopał wszystkie zegarki. Tutaj są najdłuższe Msze św., tutaj kancelaria parafialna czynna jest całą dobę i tutaj nikt nie przychodzi nie w porę. Aha! No i nikt nie wychodzi stąd głodny!
"Kiedyś moje zaropiałe rany jadły szczury, a dzisiaj czerpię z życia pełnymi garściami" - pisze "Kogut" w swojej książce. Już dziś o 19.00 podzieli się swoim świadectwem o tym, że nie ma takiego bagna, z którego Bóg nie wyciągnie człowieka.
O rzeczach pozornie niemożliwych, pustelni i ewangelizacji z o. Rafałem Kogutem rozmawia Klaudia Cwołek.
W szpitalu w Gorlicach (woj. małopolskie) w niedzielę zmarł były senator PiS z ziemi sądeckiej Stanisław Kogut. Był zakażony koronawirusem.
O dorosłych związanych przez nadopiekuńcze mamusie i pustelni, która daje ewangelizacyjnego kopa, z Rafałem Kogutem OFM rozmawia Marcin Jakimowicz.
Nieznani sprawcy wybili szyby w samochodzie policyjnej eskorty księdza, kradnąc też z niego tylko przenośną lampę, tzw. koguta. Kapłan od 20 lat potępia szefów neapolitańskiej Camorry.
Wchodzących na parafialny teren na Stegnach, szczelnie otoczony kilkudziesięcioma wieżowcami, wita… pianie koguta. Ale to z pewnością nie ten, który obwieszczał, że św. Piotr wypiera się Jezusa.
Czuję się jak ocalony z zagłady, schowany w rękach Pana Boga. Skończyły się absolutnie wszystkie ludzkie możliwości i wtedy wkroczył Bóg. O powrocie z piekła z Andrzejem „Kogutem” Sową rozmawia Marcin Jakimowicz.
Święty Augustyn założył stolicę arcybiskupią w Canterbury i dwa biskupstwa – w Londynie i w Yorku.