Książki, po których nie spodziewamy się zbyt wiele. Zacierające się w pamięci tytuły. Autorzy, których zwykło się pomijać milczeniem. Pierwsi przyznamy, że przeważnie żadna tam Literatura przez duże L. Ot, czytadło zwykłe. Z rodzaju tych rzucanych w kąt z zakładką w środku – bo kończy się podróż, urlop.
A jednak. Pełne słów, które brzmią w naszych uszach jakoś prawdziwiej, dobitnie, wzniośle. Może tylko teraz, w tej chwili. A może często będziemy do nich wracać.
Coś takiego na przykład: „Czasem zmiany zachodzą tak powoli i niepostrzeżenie, że człowiek w ogóle ich nie rejestruje, aż pewnego dnia budzi się z myślą: Jak dotarłem aż tutaj?”.
Albowplecione w treść za XIX-wiecznym prawnikiem Charlesem Buxtonem: „Nigdy nie znajdziesz na nic czasu, jeśli potrzebaci na coś czasu, musisz go sobie zrobić”. (Z rodzaju tych, które przypominają banalny do bólu paradoks, ale myślimy o nich: coś w tym jest).
Słowa rodem z cieplejszych dni, przeczucia wakacji, celu: „Do tej pory miałem zawsze kamień w brzuchu, nawet latem, nawet w święta. A tu, w ten sierpniowy dzień, po ósmej, jakimś niewyobrażalnym cudem nie czułem się śmieciem, nie czułem się durny, przeklęty, stracony, od początku podejrzany, ordynus, hołota (…) Tak, nie bałem się, zupełnie, choć dobrze wiedziałem, że dzień czeka mnie z pewnością trudny, jedna wielka niewiadoma. Ale to był nowy dzień, cudowna szansa, a nie jeszcze jeden koniec świata (...) Boże, jakie to jest fantastyczne – nie bać się własnego życia”.
Albo i ten cytat, zmyślą o spotykanych: „To nie cuda nam się wydarzają. Tylko ludzie (…) Jak dobrze popatrzysz, są wszędzie”.
I mój ulubiony z branżowych, notabene przepisany z kryminału: „Ta dzisiejsza młodzież. Przywiązują zdecydowanie za wielką wagę do wykształcenia. (…) Tak naprawdę, żeby stać się prawdziwym redaktorem i korektorem, trzeba mieć odpowiedni charakter. To znaczy trzeba być drobiazgowym, czepiającym się wszystkiego, podejrzliwym, małostkowym, przekonanym o swojej wyższościupierdliwym draniem (…) No i oczywiście trzeba lubić czytać”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.