Jak dobre wychować swoje dziecko? To długa droga. Dlatego nie warto tracić czasu na błądzenie.
Biblia nie jest podręcznikiem wychowania. Ale cała jest opowieścią o tym, jak Bóg wychowuje człowieka. Z tego, który w Edenie źle skorzystał z wolności i popadł w niewolę grzechu, chce uczynić człowieka na wzór swojego Syna: wolnego, ale wiernego w swojej do Niego miłości. Ciekawą próbą przełożenia Bożej pedagogii na wychowanie w rodzinie jest wydana przez wydawnictwo „Jedność” książka „Drogi wychowania. Elementarz pedagogii biblijnej”. Podkreślmy, to elementarz, czyli rzecz o podstawach ujęta w możliwie prosty i łatwy do przyswojenia sposób. Przedstawia 44 tematy dotyczące prowadzenia człowieka ku dojrzałości, pogrupowane w 11 rozdziałach. Pierwszym elementem każdego z nich są… obrazy. Ich bohaterami są Wychowawca i Dreptuś, przedstawieni w różnych życiowych okolicznościach. Analiza obrazu z dzieckiem (rodzic może przeczytać zawarte w elementarzu podpowiedzi) pomaga zobaczyć problem i zrozumieć, jak najlepiej go rozwiązać.
Autorzy elementarza nie zapominają też o starszych dzieciach. Zwracają uwagę rodziców na zadawane przez młodzież pytania czy zarzuty stawiane rodzicom, które są sygnałem, że trzeba jakąś lekcję z nimi przerobić (oczywiście niekoniecznie analizując obrazek). Książka zawiera też, może nieco trudniejsze, ale bardzo pomocne dla rodziców, wyjaśnienia inspirowane tekstami biblijnymi, ułożone w strukturę „Czytaj!”, „Rozważaj!”, „Módl się!” i „Żyj Słowem!”.
Książka – elementarz może być świetną pomocą w prowadzeniu dziecka ku dorosłości. Oczywiście danie mu podstaw to dopiero początek tej drogi. Ale bez nich na dalszych etapach jest znacznie trudnej. A kupić ją można np na stronie wydawnictwa. Kliknij TUTAJ
ks. Jan Kochel, ks Artur Sepioło, Drogi wychowania. Elementarz pedagogii biblijnej, Ilustracje Anny Szadkowskiej OV, Pytania i problemy wychowawcze Kornelia Czogalik, Jedność, Kielce 2022.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).