Prawie 700 lat temu przybyli do diecezji płockiej: najpierw do Płońska, później do Obór, gdzie opiekują się sanktuarium Matki Bożej Bolesnej nieprzerwanie od 400 lat. Ich największym bogactwem jest modlitwa.
I choć można potraktować to wezwanie dosłownie, tu raczej chodzi o pragnienie bycia bliżej Boga. No, jedzenie też nie jest bez znaczenia.
O byciu grzesznikiem i pracowaniu na niebo z Mateuszem Ochmanem ze Stacji7, prowadzącym bloga „Bóg, honor & rock’n’roll”, rozmawia Monika Łącka.
Chciał Maryi zrobić nietuzinkowy prezent urodzinowy. Udało mu się. Bardzo mu zależało, żeby to było właśnie 8 września. Na chwałę Bożą, ale ku czci Maryi.
„W dzień pogoń za kasą, w nocy ostre picie. Krótki sen, szybka regeneracja i dalej w drogę. Alkomat w aucie i jazda!”. Usiedliśmy w kilku chłopa. W czasie nagrania właściwie tylko dyktafon nie okazywał oznak wzruszenia.
W Tunezji zaprzyjaźnił się z ludźmi. Był ulubieńcem dzieci, po prostu oblepiały go, gdzie tylko się pojawił. A on wszystko robił z myślą o nich.
- Jestem szczęśliwy, bo znalazłem drogę swojego życia. To droga pełna cudów, bo przecież w moich rękach zwykłe rzeczy, jak chleb i wino, będą zmieniały się w Boga - mówi diakon Michał Graczyk.
O radości i powołaniu opowiada biskup Antoni Długosz
Każdego 28. dnia miesiąca dziesiątki jak nie setki osób modlą się już przy grobie kard. Wyszyńskiego. Dlaczego?
Choć jest ich w archidiecezji ponad 400, w czasie świąt w wielu parafiach wydaje się, że to ciągle mało.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.