– Moja mama jest ciężko chora, potrzebuje wózka inwalidzkiego. Ale to drogi nabytek. Dopiero tutaj trafiłam na wózek, na który mnie stać. Zapłaciłam 50 zł, ale gdybym mogła, dałabym więcej – mówi pani Krystyna z Rumi.
Młodzi ludzie coraz częściej zamiast do kościoła po wigilijnej kolacji idą na tzw. imprezo-pasterki, żeby potańczyć, spotkać się z przyjaciółmi i napić się piwa.
- Wydrukowaliśmy 5 tys. papierowych toreb. Mogą unieść ciężar aż 10 kg. Wypełnione artykułami spożywczymi trafią na święta Bożego Narodzenia do najbardziej potrzebujących rodzin - mówi ks. Piotr Brzozowski, wicedyrektor gdańskiej Caritas.
- Kiedy idę na Mszę św., nie rozumiem kazania ani czytanej tego dnia Ewangelii. Chociaż jestem głucha, to też chcę "posłuchać" o Chrystusie...
– Z kardynałem Wyszyńskim spotykałem się jako kleryk podczas jego odwiedzin w seminarium. A już tak bardziej osobiście po moim wyjściu z więzienia w 1966 r. – mówi ks. infułat Stanisław Bogdanowicz.
Dwóch mężczyzn z Trójmiasta 12 czerwca wstąpiło do Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. Jeden z nowych rycerzy jest kapłanem.
Anna nie radziła sobie na studiach i w życiu prywatnym. Mimo że była wierząca, pomyślała, że skoro nic nie pomaga, to pomocy poszuka u wróżki.
Po raz kolejny w kościele św. Wojciecha w Kielnie 5 kwietnia spotkają się chórzyści z 16 zespołów, by kultywować tradycję śpiewania pieśni pasyjnych.
Żeby przylecieć do Polski, przez kilka lat sprzedawali własne rękodzieła, ciasta albo owoce wyhodowane w przydomowych ogródkach. Uzbierali pieniądze na bilety lotnicze i przez prawie dwa tygodnie poznawali miejsca związane z Janem Pawłem II.
Obecność tutaj dała mi dużo odwagi. Między innymi do tego, by mówić o swojej wierze – przyznaje Katarzyna Urba, studentka V roku budownictwa Politechniki Gdańskiej.
Historia pachnąca miłością. Ale dopiero na końcu. W Cascia siostry zatykały nosy.