Krew przy ołtarzu
Strach dopinguje do ucieczki, jak się widzi kogoś z siekierą – opowiada ks. prał. Adam Gul, emerytowany proboszcz w Pisarzowej. – A ks. Józef Górszczyk nie uciekł przed mordercą, tylko nalał wino do kielicha na przeistoczenie i zginął przy ołtarzu. Dziś, jak się księdzu noga powinie, bębnią o tym media, więc tym bardziej trzeba o ks. Józefie przypominać.