– Każdy kapłan, który otrzymał margaretkę, może powiedzieć, że w pracy duszpasterskiej mocno czuje Boże błogosławieństwo – mówi ks. Dionizy Jedynak, proboszcz parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza na krakowskim Prądniku Czerwonym.
O sile modlitwy i świetle Ducha Świętego opowiada ks. Bogusław Nagel, opiekun krajowy Apostolatu Modlitwy za Kapłanów „Margaretka”, pracujący w parafii św. Mikołaja w Witanowicach.
I kiedyś, i dziś zdarzają się przypadki skandaliczne, bolesne. Tak, przypadki. Ale nie mówcie mi, że księża są zepsuci.
Kościół św. Wawrzyńca w Wojniczu został wyróżniony przez biskupa tarnowskiego.
Św. Faustyna była narzędziem objawienia światu Boskich tajemnic. Ks. Michał Sopoćko zaś był narzędziem prowadzenia s. Faustyny. Podobnie jak mało jeszcze znany i chyba niedoceniony nasz rodak o. Józef Andrasz SJ.
Formuła jest prosta – jedna wizytówka, jedna intencja, jeden kapłan i 30 dni modlitwy. To wystarczy.
– W każdym chorym człowieku jest Jezus, który cierpi. W każdym ubogim jest Chrystus, który kona – powiedział ojciec Pio do swoich przyjaciół 9 stycznia 1940 roku, kiedy wpadł na pomysł założenia Domu Ulgi w Cierpieniu.
Tysiące osób ofiaruje dzień w dzień, nieprzerwanie od 25 lat, modlitwę, cierpienie i pomoc materialną w intencji Duchowej Pomocy Powołaniom. Jest to bezcenny dar miłości.
Mógł trafić wszędzie. Stać się zapomnianą pamiątką na dnie szuflady lub kolejnym gadżetem w kolekcji jakiegoś biznesmena. Różańca, na którym modlił się Jan Paweł II, mogły dotykać dłonie tylko jednego człowieka. Jednak Duch Święty wieje kędy chce, a tym razem była to wichura.
– Kilka lat temu młody ksiądz odwiedzając naszą rodzinę z doroczną wizytą duszpasterską, poprosił o modlitwę w swojej intencji. Zaskoczył nas tą prośbą i uświadomił, że też możemy coś dla niego zrobić – wspomina Aleksandra Marcinkowska, zaangażowana w Apostolat Margaretka.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.