Nieśmiały, kiepsko ubrany... Jeszcze raz o wspólnocie integrującej, ewangelizującej i wrażliwej.
Do Lichenia zjechali miłośnicy tradycyjnej liturgii z całej Polski. Ćwiczą się w śpiewie, służbie ołtarza i celebracji Mszy swoich rodziców i dziadków.
Gdy człowiek jest szczęśliwy, nie ma o czym pisać. Wiersze pisze się, gdy coś zaboli. Wtedy się nie myśli, lecz bierze się kartkę i długopis… – mówi ks. Jerzy Hajduga.
Historia pachnąca miłością. Ale dopiero na końcu. W Cascia siostry zatykały nosy.