Nie na darmo mówiło się kiedyś „ars celebrandi – sztuka celebrowania”. Czyżby więc sztuka aktorska? O, nie! Jaka zatem? Przede wszystkim sztuka dzielenia się wiarą.
Młodzi nie rezygnują z wysiłku. Przeciwnie. Chcą jeszcze mocniej przeżyć Wielki Post. Dlatego bez względu na pogodę, pójdą nocą śladami Jezusa niosącego krzyż.
Pobyt w Ziemi Świętej bez dotknięcia Galilei byłoby niepełny ... tu bowiem działo się najwięcej cudów Jezusa, tu padły słowa przypowieści o siewcy, stąd pochodził Kefas, tu mieszkała reszta uczniów Pana, a wody Jeziora i wzburzonych fal są nieodłącznym elementem ewangelicznych opisów ….
Sprzedawał dywany, zamiatał ulice, piekł chleb, chodził z bezdomnymi. Nigdzie nie mógł znaleźć miejsca dla siebie. Jego życie wydawało się nie mieć sensu do czasu, gdy w wieku 25 lat przyjął chrzest.
Do ks. Piotra Wenzla, tuż przed wyjściem pielgrzymki na Jasną Górę, przyszedł z płaczem chłopak z noclegowni. Powiedział, że bardzo chciał iść, ale nie da rady. Pokazał stopy, które odmroził zeszłej zimy. Były bez palców.
Spanie w trumnach, zakaz śmiechu, notoryczne ślęczenie na kolanach, izolacja od świata zewnętrznego? Nic z tego.
Zdumiony archanioł, Jan pląsający w łonie Elżbiety, biegnący pasterze – ich radosne okrzyki zawarte w starodawnym hymnie od miesięcy rozbrzmiewają w różnych miejscach naszej archidiecezji. Wrocławianie, których zjednoczył śpiew dla Maryi i pomoc dzieciom z Betlejem, właśnie nagrali swoją płytę.
Ojcowie Enrique i Antonello jeżdżą po całym świecie. Ich przepowiadaniu Chrystusa wszędzie towarzyszą wyraźne znaki uzdrowienia ciała i ducha. Nie inaczej było podczas Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, który poprzedził sobotnie uroczystości diecezjalne.
Nowaccy w niedzielę nie wypuszczali kur z kurnika, bo nie chcieli, żeby chodziły na Mszę świętą, a – broń, Boże! – wpadły na ołtarz.
– Doświadczanie małych cudów było dla mnie dowodem na to, że Drogą św. Jakuba nie szedłem sam. Szedł ze mną Pan Bóg. Za łaskę wiary, którą we mnie wzmocnił, jestem Mu bardzo wdzięczny – mówi Mateusz Marek.
Św. Jadwiga Królowa była tak naprawdę... królem Polski. Jak to możliwe?