Inny, lecz nigdy obcy

Nikt nie zdoła do końca wyrazić, jak dalece Bóg jest Inny...


Zadziwienie, ale także ten inny ślad, który Bóg pozostawia - uwielbienie. Gdyż zdumieniu wierzącego towarzyszy odkrycie bliskości. Zdumiony widzi. Na jego oczach rodzi się olbrzymia, aktywna troskliwość i czynna miłość. Wiedząc, że jest włączony w plan, który jest mu przychylny, chrześcijanin, chcąc odpowiedzieć na bezinteresowność, wyraża wdzięczność;

Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego
Jezusa Chrystusa;
On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym
na wyżynach niebieskich - w Chrystusie.
W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata,
abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem.
Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych
synów przez Jezusa Chrystusa,
według postanowienia swej woli,
ku chwale majestatu swej łaski,
którą obdarzył nas w Umiłowanym (Ef 1,3-6).

Zadziwienie i uwielbienie pojawiają się złączone w sposób szczególny w opisach dotyczących narodzenia Jezusa i zapowiedzi tego, co spowodowało Jego życie na ziemi. Niepokój Maryi przy zwiastowaniu anielskim (Łk 1,29), któremu odpowiada radosne brzmienie Magnificat. Pytanie Elżbiety, wyrażające zarówno zdumienie, jak i wdzięczność: „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (Łk 1,43), co oznacza: czy to możliwe, aby Bóg był aż tak dobry? „Wielka trwoga” pasterzy (Łk 2,9) na wiadomość o narodzeniu Jezusa, odwiedziny u nowo narodzonego i powrót ze słowami uwielbienia: „pasterze wrócili wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane” (Łk 2,20).

Zdumienie i uwielbienie, oto co wyzwala nowość Chrystusa, lecz także, według dawnego tekstu, zdumienie i pokój, zdumienie i odpoczynek: „Kto szuka, będzie prowadził poszukiwania tak długo, aż znajdzie. A kto znajdzie, ten się dziwi. A kto się dziwi, ten będzie królował, a kto króluje, zazna odpoczynku”. Zadziwienie i pokój - czy w ogóle można je połączyć? Otóż można. Oczywiście, wstrząs, jaki powoduje Ewangelia, jest prawdziwy i trudno o silniejszy - wymaga bowiem, by człowiek narodził się powtórnie (J 3,3); lecz ten wstrząs i te nowe narodziny uświadamiają mu jego właściwą głębię; rodząc się dla Boga, rodzi się dla siebie, staje się żywy. Jego sekretne oczekiwanie znajdzie odpowiedź. Nawet jeżeli Ewangelia dezorientuje człowieka, robi to po to, by go skierować ku jego prawdziwej pełni i jego prawdziwemu życiu. Żeby zrodziło się spokojne rozradowanie.

Takim przedstawia Boga Ewangelii Pismo, które przygotowuje Jego przyjście, taka jest, w pewnym sensie, wiara chrześcijańska w widzeniu człowieka: w jego sercu znajduje ona „punkt zaczepienia i przyzwolenia”, ona odpowiada na jego prawdziwe oczekiwania, na jego dążenia i jest tym, „czego serce człowieka nie zdoła pojąć” (por. l Kor 2,9).

Powodem zadziwienia, które wzbudza Całkiem Inny, jest jego nowość. Pokój, gdyż ten Inny to przeciwieństwo obcego, jest bliższy niż moja własna bliskość.

„Istnieje tylko jedna postać absolutnie piękna - postać Chrystusa, a pojawienie się tej postaci, bezgranicznie, niezrównanie pięknej, to cud nieskończony”.

«« | « | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11