Diecezja kijowsko-żytomierska domaga się zwrotu kościoła św. Mikołaja

Zwrot tej świątyni katolikom obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.

Reklama

Diecezja kijowsko-żytomierska uważa, że opóźnienie w przekazaniu wspólnocie parafialnej kościoła św. Mikołaja w Kijowie są sztuczne i wskazują na możliwe niejasne interesy zaangażowanych stron – stwierdzono w komentarzu opublikowanym stronie internetowej diecezji kijowsko-żytomierskiej Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie. Opublikowano także,  ze szczegółową analizą prawną, umowę i użyte w niej terminy. Zwrot tej świątyni katolikom obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.

W komunikacie poinformowano, że 28 stycznia 2025 r. w kijowskiej parafii św. Mikołaja odbyła się konferencja prasowa dotycząca pozwu sądowego i sprawy zwrotu kościoła wspólnocie wiernych. Zaznaczono, iż diecezja kijowsko-żytomierska wspiera parafię św. Mikołaja w jej długoletnich staraniach o zwrot kościoła do stałego użytku wspólnoty wiernych. Wyrażono wdzięczność wszystkim, którzy adekwatnie i jednoznacznie oceniają obecną sytuację i stoją po stronie prawdy i sprawiedliwego rozwiązania sprawy, która z nieznanych powodów jest nadal utrudniana.

Diecezja kijowsko-żytomierska jest też wdzięczna Okręgowemu Sądowi Administracyjnemu w Dnieprze za decyzję o przekazaniu kościoła do stałego użytku społeczności katolickiej. Powinien to być konstruktywny krok w kierunku normalizacji sytuacji wokół kościoła, korzystny zarówno dla wspólnoty parafialnej, jak i Narodowego Domu Muzyki, który również potrzebuje odpowiednich pomieszczeń dla swojej działalności. W przeciwieństwie do wspólnoty religijnej, może on dysponować środkami administracyjnymi niezbędnymi do rozwiązania tej kwestii, gdyż jest to sprawa wagi państwowej.

Diecezja wskazuje, iż rozumie trudności Ministerstwa Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy w znalezieniu pomieszczeń dla niektórych instytucji kulturalnych i dlatego od czasów sowieckich nadal udostępnia szereg kościołów katolickich, na cele inne niż ich pierwotne przeznaczenie. Różnica w sytuacji kościoła św. Mikołaja polega na tym, że po pożarze w 2021 r. Narodowy Dom Muzyki nie wykorzystuje już kościoła na próby i koncerty. Do tej pory nie ma obiektywnych powodów, dla których kościół nie powinien zostać zwrócony parafii do stałego użytku. Uważamy, że wszystkie opóźnienia są sztuczne i wskazują na możliwe niejasne interesów zaangażowanych stron.

Diecezja zaznacza, iż komentarze władz o rzekomym przekazaniu kościoła wspólnocie katolickiej w 2022 r. są nieprawdziwe, gdyż wspomniane w nich Porozumienie nie rozważa opcji trwałego użytkowania, a dokument ten ma jedynie charakter roboczy (tymczasowy). Wskazuje, że dalszy bieg wydarzeń wskaże, czy władze przejawiają dobrą wolę, albo ich zainteresowanie kontynuowaniem sytuacji status quo w celu zaspokojenia własnych interesów.

„Prosimy o Boże światło dla wszystkich zaangażowanych w tę trudną sytuację. Wierzymy, że jej złożoność zniknie, jeśli wszystkie elementy zostaną umieszczone na swoim miejscu: Oddajcie Bogu to, co jest Boże, a Cezarowi to, co jest Cezara” – apeluje diecezja kijowsko-żytomierska.

Wzniesiony na przełomie XIX i XX wieku w stylu neogotyckim kościół św. Mikołaja jest jednym z arcydzieł sławnego w tamtym czasie miejscowego architekta Władysława Horodeckiego (1863-1930), nazwanego później „kijowskim Gaudim” i należy do najpiękniejszych budowli Kijowa.

Do połowy XIX stulecia w mieście istniała tylko jedna świątynia katolicka – kościół św. Aleksandra, który, choć duży jak na tamte czasy, mógł pomieścić najwyżej nieco ponad tysiąc osób. Tymczasem liczba wiernych przekraczała wówczas 35 tys. (w połowie byli to Polacy), co stanowiło prawie 14 proc. mieszkańców miasta. Nieustannie zabiegali oni o zezwolenie na budowę nowego obiektu i w końcu dopięli swego, a prywatni przedsiębiorcy i wierni przeznaczyli na ten cel ogromną, jak na tamten okres, sumę pół miliona rubli.

Ogłoszono konkurs, który wygrał 24-letni student Instytutu Inżynierów Cywilnych Stanisław Wołowski. Władze miasta uznały jednak, że projektant jest za młody i nie ukończył jeszcze studiów, toteż kierownictwo i nadzór nad budową powierzono wspomnianemu W. Horodeckiemu, cieszącemu się wówczas sławą jednego z najlepszych architektów w mieście, podczas gdy wystrojem wnętrza zajął się włoski mistrz Elio Sala, który już wcześniej współpracował z Horodeckim.

21 sierpnia 1899 wmurowano uroczyście kamień węgielny pod przyszły kościół, rozpoczynając w ten sposób budowę, która trwała ponad 10 lat. Wynikało to częściowo z warunków przyrodniczych: ziemia w tym miejscu znajdowała się w pobliżu rzeczki Łybiď i była mocno podmokła, budowniczowie musieli więc wzmacniać fundamenty palami betonowymi (był to wynalazek kijowskiego inżyniera Antona Strausa). Ale budowę przerwała również na pewien czas tragiczna śmierć 1 września 1904 r. 18-letniego robotnika Juchyma Kewlicza. Wszczęto śledztwo przeciw Horodeckiemu, ale okazało się, że poszkodowany zginął wskutek własnej nieostrożności.

Ostatecznie 19 grudnia 1909 ówczesny biskup pomocniczy łucki, żytomierski i kamieniecko-podolski Antoni Karaś w obecności tysięcy wiernych konsekrował nową świątynię. Jej pierwszym proboszczem został pochodzący z Niemirowa na Podolu ks. Józef Jan Żmigrodzki. Doczekał on czasów sowieckich i w 1930 został skazany na 7 lat obozu pracy.  Zmarł przed końcem wyroku, w 1935 na Wyspach Sołowieckich.

W 1938 bolszewicy zamknęli kościół a parafia przestała istnieć. Budynek ograbiono z cennych rzeczy a w środku urządzono magazyn. Podczas walk o Kijów jesienią 1943 wskutek ostrzału artyleryjskiego uszkodzono mury i część wystroju wnętrza. Gmach odbudowano po wojnie, niszcząc jednak „przy okazji” cenne witraże i malowidła, a do odnowionych pomieszczeń przeniesiono Państwowe Archiwum Obwodu Kijowskiego. Na wieżach (wysokości 55 m) umieszczono urządzenia do zagłuszania zachodnich rozgłośni radiowych.

Postanowieniem Rady Ministrów ówczesnej Ukraińskiej Republiki Sowieckiej z 13 grudnia 1979 dawną świątynię zamieniono na Republikański Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Na miejscu głównego ołtarza stanęły organy sprowadzone z Czechosłowacji.

Po upadku komunizmu z budynku zaczęła korzystać miejscowa wspólnota katolicka, uzyskawszy ograniczone możliwości sprawowania w nim nabożeństw, zataz też podjęła starania o zwrot obiektu. Pierwszą Mszę św. w byłym kościele odprawiono w styczniu 1992, a 25 czerwca 2001, podczas swego pobytu w Kijowie, odwiedził to miejsce Jan Paweł II. Obecnie współgospodarzami budynku są wspomniany Domu Muzyki i parafia katolicka a Msze i nabożeństwa są tam odprawiane po ukraińsku, polsku, hiszpańsku i po łacinie. Opiekę duszpasterską w parafii sprawują oblaci Maryi Niepokalanej (OMI).

26 listopada 2009 rząd zgodził się na zwrot wspólnocie katolickiej tego kościoła, ale nie zaowocowało to żadnymi konkretnymi działaniami. Z kolei 16 września 2020 Rada Ministrów Ukrainy zatwierdziła plan zbudowania w Kijowie do końca 2023 Domu Muzyki, do którego przeniósłby się Dom Muzyki Organowej i świątynia wróciłaby do swych pierwotnych właścicieli, ale terminu tego też nie dotrzymano, w dodatku 3 września 2021 w budynku wybuchł pożar, który zniszczył cenne organy i spowodował duże straty materialne. W tydzień później premier Ukrainy Denys Szmyhal podpisał rozporządzenie o zwrocie obiektu, lecz i ten termin minął i nic się nie zmieniło. 1 czerwca 2022 władze Kijowa uroczyście przekazały kościół parafii św. Mikołaja, co jednak do dzisiaj nie przełożyło się na jakieś praktyczne działania.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 1

Reklama