Inny, lecz nigdy obcy

Nikt nie zdoła do końca wyrazić, jak dalece Bóg jest Inny...

Reklama


Duch nigdy z nas, ludzi, nie czyni zwyczajnych narzędzi. Stając się natchnieniem dla Ewangelistów, Duch nie ogołaca ich z tego, czym są: powoduje, że każdy z nich staje się bardziej sobą, rozwija talenty, prowadzi ich ku spełnieniu siebie. Duch jest obecny w wysiłku intelektualnym każdego Ewangelisty, w odczuwanej przez każdego z nich trosce o to, by być zrozumianym przez czytelników. Natchniony przez Ducha, Jan staje się bardziej Janem, Mateusz bardziej Mateuszem, itd. Duch posługuje się czterema osobowościami Ewangelistów, czterema ich spojrzeniami, by zgodnie ze swoją wolą przekazać bogactwo tajemnicy Chrystusa.

Możliwe, że na Zachodzie Bóg często jawi się jako obecność wyobcowująca właśnie dlatego, że Zachód zbyt małą wagę przywiązywał do roli Ducha Świętego. Bóg nie jest oddalony od naszych pragnień. Duch Święty jest Autorem każdego dążenia do pełni. W jęku stworzenia i w jęku każdej ludzkiej istoty właśnie Duch pobudza dążenie do wolności. Równocześnie wskazuje, gdzie to pragnienie może się zrealizować; Duch szepce: „Przyjdź do Ojca!”

Odkryć tożsamość Ducha Świętego znaczy odkryć, że Bóg to nie tylko Inny, który stoi przed każdym z nas twarzą w twarz. Bóg-Duch jest obecny w człowieku już przez samo pragnienie spotkania z Ojcem i Synem, i Duch przeżywa to spotkanie razem z człowiekiem jakby od ludzkiej strony. Duch modli się w każdym z nas (Rz 8,26-27). Duch mówi wraz z Oblubienicą: „Przyjdź!” (Ap 22,17) Pośród komunii miłości, jaka istnieje między Ojcem a Synem, Duch objawia nam jej piękno i wskazuje miejsce, które tam dla nas jest przygotowane.

Dla wielu chrześcijan odwołanie się do Ducha stanowi problem. Duch jest tak bardzo niewyobrażalny! Jeżeli chodzi o wyobrażenie Ojca, niektórym pomaga obraz, jaki wywołuje słowo „ojciec” (a innym znów przeszkadza); Jezusowi Ewangelia zaznaczyła twarz, określiła rysy - lecz Duch pozostaje nieuchwytny niczym powiew. Jakie oblicze nadać ogniowi, wiatrowi? Duch naprawdę jest Inny. Nie jest z tej ziemi. A jednak, chociaż wszystko każe nam uznać, że nie ma nic „mniej ziemskiego od Ducha”, odkrywamy w Nim „całkowitą wierność tym realiom ziemskim, które On wybrał: wierność wobec eucharystycznego chleba i wina, wierność życiu chrześcijanina i tym zgromadzeniom ludzi, w których kształtuje się Kościół”, wierność miłości ludzkiej i naszym śmiertelnym ciałom, które z martwych powoła do życia (Rz 8,11). Duch nie gardzi niczym, co jest ludzkie.

Trwa w ułomności naszej modlitwy, w naszym pragnieniu, jest obecny w ubogich słowach mężczyzn i kobiet, którzy starają się świadczyć o Chrystusie. Całkiem Inny - i przez to najbliższy.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama