Światowy Dzień Modlitwy i Refleksji przeciwko Handlowi Ludźmi to okazja, by uwrażliwić na ten proceder.
„Rośnie obojętność społeczeństwa, które często ignoruje nawet najbardziej oczywiste sygnały alarmowe” – mówi europejska koordynatorka międzynarodowej sieci Talitha Kum. Dodaje, że jednym z najczęściej ignorowanych sygnałów jest zbyt niska cena nabywanych produktów. „Nie zadajemy sobie po prostu pytania, dlaczego tak mało kosztują i w jakich warunkach żyją ludzie, którzy je wytwarzają”.
Flash mob na Zatybrzu
Talitha Kum to międzynarodowa sieć sióstr zakonnych, zaangażowanych w walkę ze współczesnymi formami wyzysku i niewolnictwa. W ostatnich dniach zorganizowała w Rzymie flash mob oraz czuwanie modlitewne poświęcone tej problematyce. W proteście, przed Bazyliką Matki Bożej na Zatybrzu, przedstawiono różne formy niewolnictwa i przytoczono historię konkretnych ludzi, którzy padli ich ofiarą.
Handel ludźmi wciąż się zmienia
Przypomniano, że zjawisko handlu ludźmi jest coraz bardziej zmienne i podstępne, również ze względu na wszechobecność nowych technologii. To z jednej strony komplikuje opracowanie skutecznych strategii walki z nim, a z drugiej podważa świadomość społeczną na temat tego, czym jest handel ludźmi.
50 mln ofiar, co trzecia to dziecko
Zdaniem ONZ szacuje się, że 50 milionów ludzi na całym świecie pada dziś ofiarą handlu ludźmi. Najbardziej cierpią kobiety, dzieci, migranci i uchodźcy. Co trzecia ofiara to dziecko, a 79 proc. ofiar wykorzystywania seksualnego na świecie to kobiety i dziewczęta.
Lęk przed szantażem
Podczas czuwania w bazylice na Zatybrzu z wielką mocą wybrzmiały świadectwa ofiar niewolnictwa i wyzysku. Pauline dorastała w jednym z największych slumsów Nairobi. Wykorzystywana przez kilku mężczyzn w wieku 16 lat, przez siedem lat zmuszona była żyć w strachu przed szantażem i groźbą odwetu na członkach rodziny. „Tutaj w Rzymie – powiedziała – mogliśmy w milczeniu demonstrować w obronie wszystkich ofiar handlu ludźmi. To nie jest oczywiste. Kiedy próbowaliśmy to zrobić w moim kraju, zostaliśmy pobici przez policję” – dodała pochodząca z Kenii kobieta.
Świadectwo wyzwolenia
Uczestnicy czuwania poznali też losy Joy, której, dzięki pomocy sióstr zakonnych, udało się wyrwać z sieci przymusowej prostytucji. Ukończyła studia, jest pielęgniarką, szczęśliwą matką i żoną. A wszystko zaczęło się od jednego spotkania, od jednego spojrzenia siostry Rity. „Ona pomogła mi wyrwać się ze spirali przemocy. Dzięki niej zrozumiałam, że mogę być kochana – powiedziała była Joy.
Światowy Dzień Modlitwy i Refleksji przeciwko Handlowi Ludźmi jest obchodzony 8 lutego w liturgiczne wspomnienie św. Józefiny Bakhity.
To znamienne: nie ma wśród przykazań dekalogu przykazania „pracuj”. Jest „odpocznij”.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.
Jak można mieć nadzieję, kiedy miliony ludzi padają ofiarą niewolnictwa?