Bezczelność mocarza

Pokój nie może być budowany na wywłaszczeniu i cierpieniu całego narodu.

Reklama

Zapowiedź amerykańskiego prezydenta, że Stany Zjednoczono zajmą się rozminowaniem i odbudową Strefy Gazy posmakowała szansą na lepsze życie dla Palestyńczyków, którzy wycierpieli już zbyt wiele. Niestety dalsza część wypowiedzi Donalda Trumpa nie była już tak optymistyczna, trąciła wyjątkową butą i bezczelnością. Zapowiedział przymusowe wysiedlenie mieszkańców, by na ziemi, gdzie żyją od pokoleń stworzyć „Riwierę Bliskiego Wschodu”. Ta geopolityczna transformacja regionu, to również polityczne koło ratunkowe rzucone Netanjahu, który nawet nie chce myśleć o powstaniu „dwóch suwerennych państw”, jako jedynej realnej możliwości przywrócenia pokoju w Ziemi Świętej. Co więcej Trump „nakazał”, by Palestyńczyków przyjęły inne kraje arabskie i na własny koszt wybudowały im mieszkania. W odpowiedzi szybko zobaczył środkowy palec. I bardzo słusznie.

Światowe media przypominają, że już w zeszłym roku w podobnym tonie wypowiadał się zięć Trumpa i jego były doradca Jared Kushner. Nazwał on Gazę „bardzo cenną” nadmorską nieruchomością i wezwał do wydalenia jej mieszkańców i „posprzątania” po nich. Myślenie niegodne nawet dewelopera, a co dopiero człowieka kierującego światowym mocarstwem. Jak można nawet pomyśleć o przesiedleniu całego narodu wbrew jego woli? Gdzie podstawowe prawa człowieka, zasady prawa humanitarnego i poszanowanie wolności narodu… Gdzie zwykła ludzka przyzwoitość? Gdzie mądrość płynąca z tragicznych rozwiązań przeszłości…

Bp Wiliam Shomali z Jerozolimy stwierdził, że trudno wyobrazić sobie bezczelniejszą propozycję, tak nieliczącą się z człowiekiem. Sekretarz generalny Światowej Rady Kościołów był mniej dyplomatyczny. Postulowany plan Trumpa nazwał „czystką etniczną na szeroką skalą i nową kolonizacją”. Prezbiteriański pastor Jerry Pillay podkreślił, że świat nie może przystać na to rażące lekceważenie podstawowych praw ludności Gazy, która walczyła i cierpiała przez wiele dziesięcioleci. Gdyby się na to zgodził, stałby się współwinny serii najpoważniejszych zbrodni międzynarodowych.

W tej debacie nie może zabraknąć głosu Kościoła, który musi zdecydowanie stawać w obronie sprawiedliwości, ochrony życia i praw Palestyńczyków. Przystanie na czystkę etniczną i trwałą okupację Gazy, byłaby nie tylko zbrodnią przeciwko ludzkości, ale też niebezpiecznym precedensem sankcjonującym bezprawie, który mógłby nas wiele kosztować choćby na Krymie czy w Północnym Kiwu. Każdy z tych cierpiących regionów mógłby się stać „riwierą”, odpowiednio Rosji i Rwandy. Potrzeba sprawiedliwości, która wytrąci oręż współczesnym tyranom i pysznym możnowładcom. Bez tego pokój, nie tylko w Gazie, pozostanie jedynie marzeniem…

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 1

Reklama