W „Xaverianum” czują się jak w domu. W gronie przyjaciół dobrze się bawią, ale przede wszystkim inwestują w siebie, rozwijając swoją więź z Panem Bogiem.
– Zaufała mi. Droga, kochana pani Janina! Byłem dla niej zupełnie obcy, a oddała mi klucze do swojego mieszkania i na weekend zamieszkała u rodziny – opowiada Damian Lorynowicz, który spotkał Samarytankę XXI wieku.
– Wyruszając w drogę, miałem coś do powiedzenia swojemu tacie, który zmarł, gdy miałem 22 lata. To była moja forma podziękowań. Biegnąc, wracałem do ważnych wydarzeń i naszych rozmów. To dodawało sił – wyznaje Piotr Czyżewski.
O góralach na Dolnym Śląsku, obiadach u proboszcza i kościelnej papierologii mówi Sławomir Kaptur, wiceprezes Fundacji Małżeństwo Rodzina.
Święty Mamert urodził się na początku V wieku w zamożnej rodzinie zamieszkującej okolice Lyonu.