Jesteśmy wdzięczni Papieżowi, że pomimo problemów ze zdrowiem odbył podróż do Kazachstanu. Obiecujemy, że nie zapomnimy o tym, co nam powiedział – mówi Radiu Watykańskiemu biskup Karagandy Adelio Dell'Oro, podsumowując zakończoną przedwczoraj podróż apostolską.
Kazachstan to mozaika wielu religii i narodowości. I choć katolicy są maleńką wspólnotą na stepie, to cały czas mają miejsca nawrócenia.
Papież Franciszek w trzecim i ostatnim dniu wizyty w Kazachstanie spotka się w czwartek z katolickim duchowieństwem w stolicy tego kraju Nur-Sułtanie oraz weźmie udział w ceremonii zamknięcia Kongresu Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych. Wieczorem powróci do Rzymu.
Papież Franciszek w drugim dniu wizyty w stolicy Kazachstanu, Nur-Sułtanie, weźmie udział w otwarciu VII Kongresu Przywódców Religii Światowych i Tradycyjnych. Odprawi też Mszę, na którą przybędą wierni z całego kraju oraz sąsiednich państw w Azji Środkowej.
Swój udział potwierdziło ponad 50 krajów, w tym Birma, Afganistan, Sudan Południowy, Zambia, DRK, Liban, Ekwador, Peru, Kazachstan oraz Bośnia i Hercegowina.
O ewangelizacji przez piękno i szukaniu człowieka mówi pochodzący ze Stróż koło Grybowa ks. prał. Janusz Potok, proboszcz katedry w Karagandzie, dyrektor Caritas Kazachstan.
„Bliskość i ekumenizm”. To były kluczowe tematy prywatnego spotkania papieża Franciszka, które odbyło się dziś rano z członkami Towarzystwa Jezusowego w Nuncjaturze Apostolskiej w Nur-Sułtanie. „Naznaczony braterstwem i wielką szczerością moment, jak zwykle podczas międzynarodowych podróży”. Tak relacjonuje o. Antonio Spadaro, redaktor naczelny jezuickiego czasopisma "La Civiltà Cattolica" przebieg spotkania, które trwało około godziny i kwadransa, a rozpoczęło się przed godz. 9.00 czasu lokalnego.
We wtorek 13 września do tego kraju przylatuje papież Franciszek.
- Patrzę na tumbiciejkę, kazachską czapkę, która leży na szafce w moim pokoju. Bezkresny step, symbole kazachskiej kultury, takie jak jurta, czy iglica meczetu, będą już zawsze przypominały mi dalekie strony misyjnego kraju nomadów – mówi Agata Kamińska, która była na misji w Kazachstanie.
"Modlimy się, aby przemiany na rzecz dobra Kazachów dokonały się w klimacie zgody i pojednania, bez użycia siły i przemocy".
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.