Kościół nie jest rzeczywistością tego świata, która poddaje się wszelkim miarom i analizom.
Osiem wieków wcześniej święty Paschazy Radbert wyraził to bardziej szczegółowo:
Nikt nie może powiedzieć słusznie: wierzę w mego bliźniego lub w anioła, lub w jakiekolwiek stworzenie. Wszędzie w Pismach Świętych to wyznanie należne jest tylko Bogu... Mówimy, co prawda, wierzę temu człowiekowi, tak jak mówimy: wierzę Bogu, ale nie wierzymy w tego człowieka ani w żadnego innego. Gdyż oni sami nie są ani prawdą, ani dobrem, ani światłem, ani życiem: oni jedynie w nich mają udział. Dlatego też, gdy Pan zechce w Ewangelii objawić, że jest On współistotny Ojcu, mówi: „Wierzycie w Boga, wierzcie także we mnie” (J 14,1). Albowiem gdyby nie był On Bogiem, nie można by było w Niego wierzyć: tymi słowami objawia się On swoim jako Bóg. Nie mówmy więc: „Credo in sanctam Ecclesiam catholicam”. [...]. Nie używajmy takiego sformułowania dla „życia wiecznego” i „ciał zmartwychwstania”. Inaczej wydawać się będzie, że składamy akt wiary człowiekowi, co nie jest dozwolone. Wierzymy jedynie w samego Boga i w Jego Majestat.
Widzimy siłę i jednocześnie unikalność fundamentalnego stwierdzenia naszego Credo. „Wierzyć w Boga” - mówi Faustus z Riez we fragmencie, który będzie wielokrotnie powtarzany i komentowany - „to szukać Go w wierze, to mieć w Nim pobożnie nadzieję, to przychodzić do Niego w porywie miłości. Kiedy mówię, że w Niego wierzę - wyznaję Go, składam Mu cześć, wielbię Go, oddaję się Mu cały i przelewam na Niego całą moją miłość”. Nieco wcześniej święty Augustyn wypowiadał się podobnie w szeregu tekstów, godnych stałej lektury i komentowania. To na nim właśnie, jak również na Faustusie, wzoruje się Paschazy Radbert. Z kolei od tych autorów czerpali wielcy scholastycy: święty Albert mówiący o „tensio fidei” i święty Tomasz pokazujący w akcie wiary teologalnej poruszenie woli. W tekstach świętego Augustyna znajdujemy trójdzielne rozróżnienie, które uzyskać miało status klasycznego. W odróżnieniu od zwykłego faktu wierzenia w istnienie jakiejś rzeczy lub jakiegoś bytu (credere Deum), w odróżnieniu także od zwykłego wierzenia w czyjś autorytet, to znaczy uznawania jego słów za prawdziwe (credere Deo), wiara w Boga (credere in Deum) jest jedyna: to ona zna poszukiwanie, ruch duszy (credendo in Deum ire), osobisty poryw, w końcu zjednoczenie, które żadną miarą nie mogłoby znaleźć swego kresu w jakimś stworzeniu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.