Skoro prowadzi Duch Święty, jak można wyznaczać Mu szlaki, etapy, stopnie?
Kościół zachęca do podejmowania osobistych wyrzeczeń. Przypomina też, że post nie jest dietą, że chodzi o odmówienie sobie czegoś ze względu na Boga. Powstaje pytanie: po co właściwie Bogu nasz post?
Fragment książki, która ukazała się nakładem wydawnictwa Znak.
Głoszę to, czym żyję. Żyję tym, co głoszę. Ta dewiza, w której pobrzmiewają słowa św. Pawła Apostoła, przyświeca ich życiu i działaniu.
Do czucia sercem Kościoła matki i spoglądania na innych jak na braci zachęcał Papież członków i konsultorów Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia. Wiele miejsca poświęcił roli świeckich.
Przejedzony świat wybiera diety. Przejedzony świat chrześcijański wybiera post, który uzdrawia ducha i ciało. Taka nowoczesna pustynia.
Na stołach będą m.in.: ryby, pierogi, barszcz i przede wszystkim kutia, a zamiast opłatkiem, grekokatolicy podzielą się prosforą.
Przyzwyczailiśmy się do ewangelicznego wezwania, żeby stać się jak dziecko. Dość łatwo przyjmujemy prawdę o tym, że dziecko jest wzorem prostoty i zaufania. Ale stać się jak niemowlę? Co to w ogóle znaczy?
Wczoraj w południe obchodzono 500. rocznicę celebracji pierwszej Mszy na terytorium Argentyny. Z tej okazji biskup diecezji Rio Gallegos, Jorge García Cuerva przewodniczył Eucharystii w swojej siedzibie.
"Początek Wielkiego Postu to dobra okazja, by zapytać się samego siebie: Gdzie w małych sprawach mojego życia i powołania się pogubiłem?" - pisze w liście pasterskim do wiernych archidiecezji wrocławski metropolita wrocławski, abp Józef Kupny. Przeczytaj całość.
Patron kongresów eucharystycznych przyszedł na świat 16 maja 1540 r. w miejscowości Torre Hermoza w Hiszpanii.