Fragment książki "Joanna Beretta Molla". Autorzy: Maria Teresa Antognazza, Mario Picozzi, Antonio Rimoldi. Wydawca: Dom Wydawniczy Rafael.
„W obliczu tak świetlanego przykładu, który nie może być zapomniany przez Kościół, najgłębszą staje się potrzeba milczenia, rozważania, podziwiania i modlitwy, a w sercu rodzi się pragnienie, abyśmy stali się godnymi tych dusz, które Pan zsyła nam na ziemię bez wątpienia po to, aby przekazać nam swoje przesłanie. On przecież powiedział, że nie ma większej miłości niż miłość tego, kto oddaje życie dla ukochanej osoby… Oto kobieta, która miała odwagę pójść drogą takiej ogromnej miłości, w ten sposób najwierniej naśladując zbawczą ofiarę Pana Jezusa. Jeżeli można w jakikolwiek sposób uczcić jej pamięć, to według mnie nadanie szkole jej imienia jest doskonałym pomysłem. Ci chłopcy i dziewczęta, w których zostanie zaszczepiony jej światopogląd, na zawsze pozostaną w pewien sposób jej dziećmi. Oby zawsze błogosławiła nas z nieba, wspierała i pocieszała swoją rodzinę, swego męża i nas wszystkich. Czujemy, że pozostała blisko nas i przez nią błagamy Boga o błogosławieństwo”.
Dyrektor dydaktyczny szkoły w Magencie, zawiadamiając inżyniera Mollę o rozporządzeniu kuratorium w Mediolanie, w liście z 20 maja 1966 roku pisze:
„Z wielką radością przesyłam Panu kopię rozporządzenia, na mocy którego szkole podstawowej w Ponte Nuovo zostaje nadane imię pańskiej nieodżałowanej małżonki. Nauczyciele i przedstawiciele władz lokalnych postanowili w ten sposób uhonorować szczególne przymioty jej serca i charakteru”.
W roku 1967 ojciec Giovanni Locatelli, pełniący wówczas funkcję proboszcza katedry w Bergamo, przy współpracy z Dino Tommaso Donadonim przygotował Rys biograficzny doktor Joanny Molli Beretty (50-stronicowy maszynopis). Dzięki znajomości z bratem Joanny, ojcem Józefem, autor powyższego opracowania często spotykał się z Joanną i znał ją na tyle dobrze, że w razie ewentualnego procesu kanonizacyjnego mogło ono posłużyć jako źródło.
Wiosną 1971 roku Piotr Molla, z myślą o swoich dzieciach, zajął się przygotowaniem manuskryptu, który składał się z 49 stron i nosił tytuł Joanna Molla Beretta. Zapiski. Wspomnienia. Świadectwa. Dzieło to zostało stworzone z inicjatywy kard. Carla Colombo, który gorąco popierał ideę procesu beatyfikacyjnego Joanny Beretty Molli, traktując go jako hołd dla Ojca Świętego Pawła VI.
W liście z 12 czerwca 1971 roku ojciec Giovanni Benelli, odpowiadając na pismo kard. Carla Colombo, pisze:
„Jego Świątobliwość przyjął to opracowanie z przyjemnością i czytał z wielkim szacunkiem i wzruszeniem wszystkie te świadectwa na temat zalet serca i przykładu, jaki dała nieodżałowana doktor Joanna Beretta. Jeszcze podczas pełnienia posługi duszpasterskiej w Mediolanie Ojciec Święty miał okazję poznać szczegóły jej budującej śmierci, która nastąpiła w młodym jeszcze wieku”.
Ojciec Ferdinando Antonelli, pełniący wówczas funkcję sekretarza Kongregacji do Spraw Świętych, po przeczytaniu biografii Joanny opracowanej pod kierunkiem jej męża, tak pisał w liście adresowanym do kard. Carla Colombo z 19 lipca 1971 roku:
„Załączam obiecaną notę do wstępnych materiałów, aby rozpocząć proces beatyfikacyjny Joanny Molli Beretty. Po zapoznaniu się z plikiem pozostawionych nam przez Waszą Eminencję notatek zatytułowanych Joanna Molla Beretta. Zapiski. Wspomnienia. Świadectwa, jestem przekonany, że istotnie należy rozpocząć ten proces. Sądzę bowiem, że życie i heroiczna śmierć tej Sługi Bożej zawiera przesłanie ważne i potrzebne, dzisiaj ważniejsze nawet niż kiedyś. Zważywszy, że niedługo minie 10. rocznica jej śmierci, byłoby dobrze szybko przygotować proces”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Pielgrzymi będą mogli zbierać pieczątki do specjalnego paszportu w wydaniu papierowym oraz cyfrowym.
„Nie chcę powiedzieć, że przywykliśmy do katastrof, ale wiara nas nie opuszcza”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Papież postanowił rozszerzyć na Kościół powszechny kult 16 karmelitanek bosych z Compiègne.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).