Kanonizacja Joanny Beretty Molli

Fragment książki "Joanna Beretta Molla". Autorzy: Maria Teresa Antognazza, Mario Picozzi, Antonio Rimoldi. Wydawca: Dom Wydawniczy Rafael.

Reklama

Zainteresowanie postacią Joanny zaczęło sukcesywnie wzrastać. Na przestrzeni dwóch lat (1975-1977) opublikowano przynajmniej dziesięć artykułów. Ograniczymy się do wymienienia tylko tych bardziej znaczących, o specyficznym charakterze.

Przede wszystkim chodzi o artykuł autorstwa Ezio Sainiego pt. Święci są wśród nas: Joanna Molla Beretta. Oddała swoje życie za mnie, opublikowany na łamach czasopisma „Oggi” 11 października 1976 roku, który ukazuje postać Joanny poprzez wyimaginowany wywiad z jej córką Joanną Emanuelą. Tekst ten zawierał pewne nieścisłości, jednak przyczynił się do rozpowszechnienia wiedzy na temat heroicznego poświęcenia Joanny, wzbudzając wielkie zainteresowanie w całych Włoszech.

Na łamach „L’Osservatore Romano” 27 stycznia 1977 roku ukazał się znakomity tekst kapucyna ojca Fernando z Riese pt. Pewna matka z diecezji mediolańskiej. Umarła, aby dać życie swojemu czwartemu dziecku, który cieszył się ogromnym zainteresowaniem zarówno we Włoszech, jak i poza granicami.

Należy wymienić tu również dwa inne artykuły: pierwszy napisany przez Gianniego Bosca pt. Nie ma większej miłości, który ukazał się w „Familia cristiana” 13 lutego 1977 roku, i drugi autorstwa Angeli Sorgato pt. Kochała swoje dziecko tak bardzo, że poświęciła dla niego swoje życie, opublikowany na łamach tygodnika dla kobiet „Alba” w marcu 1977 roku.

Świadectwa
Można powiedzieć, że proces kanonizacyjny Joanny został rozpoczęty dlatego, że opinia o jej świętości nie malała z upływem lat, lecz utwierdzała się z coraz większą mocą i w coraz bardziej wyrazisty sposób.

Bardzo znaczące są w tym względzie świadectwa tych, którzy znali ją osobiście. Przede wszystkim są to relacje członków rodziny, którzy byli całkowicie przekonani o świętości Joanny.
W liście do ojca Alberta z 12 sierpnia 1962 roku, opisując szczegółowo ostatnią chorobę, śmierć i uroczystości pogrzebowe swojej żony, Piotr Molla ukazuje absolutną pewność, że

„«Joanna jest świętą pośród świętych…»; «Joanna została świętą»; «Tak, jestem pewien, że Joanna jest święta»”.

Ojciec Albert w liście do szwagra z 26 maja 1962 roku stwierdza:

„My płaczemy, ale cały raj weseli się, widząc ją przybywającą do nieba i zasiadającą tak blisko Boga… gwiazda tak jaśniejąca… Tamtego wieczoru, siódmego dnia, oprócz odprawienia Mszy Świętej w Jej intencji, chciałem odprawić też Mszę Świętą Aniołów, ale Msze żałobne, które mamy obowiązek odprawiać, powinny służyć tym, którzy tego potrzebują… Chociaż wszyscy sądzimy, że Ona jest już w niebie, nie przestajemy się modlić i prosimy, aby Ona modliła się za nami…”.

Ojciec Józef Beretta pisze do szwagra 8 maja 1962 roku:

„Dobry przykład, który dała Joanna, z pewnością będzie wskazówką dla tak wielu matek… Drogi Piotrze, masz w niebie Świętą, która będzie modliła się za ciebie i za swoje drogie aniołeczki. Miej wielką wiarę i bądź zawsze pogodny. Trudności, które widzisz teraz przed sobą, z pomocą Bożą i dzięki Jej wstawiennictwu pokonasz krok po kroku…”.

Interesujący jest fakt, że ojciec Józef w swoim świadectwie sine data (prawie na pewno z 1972 roku) twierdzi, że na temat śmierci Joanny wypowiadał się także papież Jan XXIII:
 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama