Fragment książki "Joanna Beretta Molla". Autorzy: Maria Teresa Antognazza, Mario Picozzi, Antonio Rimoldi. Wydawca: Dom Wydawniczy Rafael.
Dnia 6 stycznia 1963 roku Luigi Morstabilini, profesor etyki w seminarium w Bergamo i biskup Brescii w latach 1964-1985 pisze do ojca Józefa Beretty:
„Wielką radość sprawiła mi informacja o potwierdzeniu heroicznej postawy twojej siostry. Kto wie, czy Sobór nie stanie się doskonałą okazją do wyróżnienia spośród innych rodzajów bohaterskiej świętości, które mają stać się wzorem do naśladowania, także świętości matek, które poświęcają się, przestrzegając moralnych wartości”.
Dnia 29 kwietnia 1963 roku proboszcz Ponte Nuovo di Magenta, ojciec Agostino Cerri, z okazji pierwszej rocznicy śmierci doktor Joanny Molli, tak zwraca się do jej męża:
„Radzę Panu wspominać Ją jako zasiadającą pomiędzy Aniołami i Świętymi… Proszę zamawiać normalne Msze, już nie żałobne. Dla Niej nie są odpowiednie nabożeństwa żałobne…”.
Pinuccia Bassi Borghi, nauczycielka i przyjaciółka Joanny jeszcze z czasów działalności w Akcji Katolickiej i w Stowarzyszeniu św. Wincentego, dziękując doktor Zycie Beretcie za przesłanie wspomnienia o Joannie napisanego przez ojca Olinto Marellego, w liście z 8 czerwca 1963 roku stwierdza:
„Doprawdy, wszystkie świadectwa cytowane w tym wspomnieniu robią ogromne wrażenie, lecz nawet najpiękniejsze słowa nie wystarczają, aby opisać heroiczne poświęcenie świętej Pani Joanny. Lubię tak o Niej myśleć, gdyż zawsze, począwszy od dnia Jej śmierci, słyszę jak wzywa się Jej imienia, jakby była świętą patronką matek i rodzin”.
W roku 1964 matka Marianna Meregalli, wymieniana już wielokrotnie jako zaufana przyjaciółka Joanny, w swoim liście z dnia 21 czerwca adresowanym do matki Emmy Ricetti, także kanosjanki i znajomej Joanny, oświadcza:
„Niedawno odszukałam Jego Wielebność Enrico Cerianiego, rektora kościoła św. Sebastiana, który długo był stałym spowiednikiem Joanny, co on doskonale pamięta. Z początku był bardzo powściągliwy, zasłaniając się tajemnicą spowiedzi; później jednak, kiedy drobiazgowo wyłożyłam mu całą rzecz, przypomniał sobie, że słyszał o śmierci Joanny i jej przyczynie i wyraził podziw dla jej postawy. Zaznaczył również, że w swojej ówczesnej penitentce odkrył chrześcijańską postawę najwyższej próby oraz zalety i sposób życia, które go podbudowały”.
W następstwie wspomnianego już artykułu ojca Rimoldiego 24 stycznia 1975 roku ojciec Józef Beretta przesyła Piotrowi Molli listę zawierającą:
„nazwiska kapłanów (siedmiu księży z Bergamo), którzy znając Joannę i jej rodzinę, telefonicznie albo w bezpośredniej rozmowie z niżej podpisanym wyrazili swoją pełną i entuzjastyczną aprobatę dla artykułu ojca Rimoldiego”.
Ponadto ojciec Bruno Foresti, pełniący wtedy funkcję proboszcza w San Pelegrino Terme, dzisiaj emerytowany biskup Brescii, tak pisał do Józefa Beretty dnia 8 września 1974 roku:
„Mój drogi, przeczytałem wczoraj na łamach „La rivista del Clero Italiano” wspomnienie o twojej siostrze Joannie napisane przez A. Rimoldiego. Wszystkie 27 kolumn tego artykułu czytałem z wielkim wzruszeniem. Tym większym, że miałem okazję poznać twoją siostrę osobiście w seminarium w Clusone. Znałem okoliczności jej śmierci, jednak możliwość zapoznania się ze wspomnieniami twoich najbliższych była dla mnie wielkim duchowym przeżyciem. Szczęśliwy ten, kto miał taką siostrę!…”.
Po ukazaniu się artykułu w czasopiśmie „Oggi”, o którym już wspominaliśmy, zaczęły licznie napływać listy adresowane do sióstr Joanny: Emanueli i Laury Molla oraz do Piotra Molli.
Wiele osób pisało również do brata Joanny ojca Józefa, wyrażając nadzieję, że zostanie ona szybko kanonizowana. Nadeszły listy między innymi od kard. Giacomo Drago, sekretarza Stanu (list z dnia 27 stycznia 1977 roku) i ojca Felice Rivy, proboszcza z Motta Visconti (list z 28 stycznia 1977 roku).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Watykan uznał cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego.
Pielgrzymi będą mogli zbierać pieczątki do specjalnego paszportu w wydaniu papierowym oraz cyfrowym.
„Nie chcę powiedzieć, że przywykliśmy do katastrof, ale wiara nas nie opuszcza”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Papież postanowił rozszerzyć na Kościół powszechny kult 16 karmelitanek bosych z Compiègne.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).