Przemoc w Strefie Gazy chcianą codziennością
Proces pokojowy w Strefie Gazy praktycznie nie istnieje. Przemoc jest tam chcianą codziennością, a rozejm czasem grzebania ofiar i przygotowywania kolejnych walk. Przekonany jest o tym bp Giacinto-Boulos Marcuzzo, wikariusz łacińskiego patriarchatu Jerozolimy dla Palestyny.