Po raz pierwszy od niedawnych starć izraelsko-palestyńskich patriarcha łaciński Jerozolimy odprawił w Strefie Gazy Eucharystię.
Abp Fouad Twal celebrował ją w kościele Świętej Rodziny, gdzie modli się licząca 180 wiernych wspólnota katolicka.
Patriarcha odwiedzał Strefę Gazy tuż przed Bożym Narodzeniem każdego roku. Tym razem jednak wizyta miała zupełnie inny charakter niż w latach poprzednich, ze względu na skutki napięcia wywołanego niedawnymi walkami. „Przyjęliśmy rozejm jak cud, a to Boże Narodzenie jest prawdziwym odrodzeniem także dla nas” – powiedział jeden z uczestników dzisiejszej liturgii. Ma on także nadzieję, że władze pozwolą mieszkańcom Gazy na uczestnictwo w świątecznej liturgii w Betlejem, miejscu narodzenia Jezusa.
Tę nadzieję wyraził także abp Twal w homilii. Powiedział, że Boże Narodzenie to święto radości i pokoju. Bóg zstępuje do nas z niebios, ale potrzebuje jeszcze ludzi dobrej woli. „O pokój zawsze będziemy prosić w Gazie i w Ziemi Świętej, tak jak prosimy o siłę wiary, byśmy mogli nadal mieszkać na tej ziemi” – dodał hierarcha.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.