Jest m.in. patronem Francji, zaś w ikonografii przedstawia się go w stroju biskupa lub jako żołnierza oddającego płaszcz żebrakowi.
W Poznaniu obchodzone 11 listopada wspomnienie św. Marcina ma szczególny charakter. Postać ta stała się bowiem inspiracją do wypiekania rogali świętomarcińskich.
"Ujrzawszy raz ostrzyżoną owcę, święty powiedział: "Ta oto wypełniła rozkaz Ewangelii: miała dwie suknie i oddała jedną temu, kto jej nie miał. Tak też i wy winniście czynić" – czytamy o świętym Marcinie w "Złotej legendzie" Jakuba de Voragine.
Urodził się w 316 lub 317 roku na terenie dzisiejszych Węgier. Jego ojciec był rzymskim trybunem wojskowym.
Sam żebrząc, wspierał ludzi ubogich, wykupywał z niewoli Murzynów. Gdy zabrakło mu pieniędzy na wykup niewolników, zaproponował przeorowi, by jego samego sprzedał.
Apostoł się wygłupił, wyskoczył jak… Filip z konopi. Czytając o nim, słyszę wyraźnie: Marcinie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Boli.
W rodzinnej Galilei mówią, że doprawdy Jezus mógł zbudować swój Kościół na kimś innym.
Jest opiekunką ubogich. Nawet zamknięta za murami klasztoru własnoręcznie szyła dla nich odzienie. Czy widział ktoś taką księżną?
Gdy biskup chciał udzielić mu święceń kapłańskich, Efrem, nie wiedząc, jak oprzeć się naleganiom mistrza, udał, że popada w szaleństwo.
Słuchający go z zapartym tchem ludzie opowiadali, że słowo Boże w jego ustach było jak miód.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.