Żydzi wybudują go w dolinie Cremisan koło Betlejem.
O zrezygnowanie z budowy Muru Bezpieczeństwa w leżącej niedaleko Betlejem dolinie Cremisan zaapelowali do izraelskich władz katoliccy biskupi z międzynarodowej grupy koordynującej pomoc dla Ziemi Świętej.
Decyzję o budowie na przedmieściach Betlejem kolejnego odcinka muru bezpieczeństwa na skonfiskowanej palestyńskiej ziemi podtrzymało orzeczenie Sądu Najwyższego Izraela.
Tzw. „mur bezpieczeństwa” oddziela domy palestyńskich chrześcijan od ich pól uprawnych.
Jeśli chcemy bezpieczeństwa, trzeba nie murów ale mostów. Otwarcia i wyciągniętej ręki.
Budowa kolejnego odcinka izraelskiego muru bezpieczeństwa może jeszcze bardziej utrudnić życie chrześcijan Ziemi Świętej. Planowany mur przeciąłby m.in. trasę tradycyjnej pielgrzymki maryjnej organizowanej zawsze w tygodniu poprzedzającym Zielone Świątki.
Od wielu tygodni wierni na całym świecie z niepokojem śledzą sprawę budowy izraelskiego muru bezpieczeństwa w dolinie Cremisan i losy tamtejszych chrześcijan. Ostatnia decyzja Sądu Najwyższego w Jerozolimie daje mały promyk nadziei.
W czasie gdy z Grecji odsyłane są kolejne grupy uchodźców, dwie włoskie organizacje chrześcijańskie zapowiadają otwarcie kolejnego ekumenicznego korytarza humanitarnego.
W Iraku chrześcijanie świętują Wielkanoc pod obstawą sił bezpieczeństwa i za wysokimi murami, podobnymi do tych, które dzielą Ziemię Świętą.
Hebrajskie napisy o antychrześcijańskiej treści pojawiły się znowu na zewnętrznych murach benedyktyńskiego opactwa Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie, wznoszącego się nieopodal Wieczernika.
„Śląsk jako problem socjologiczny" - m. in. tym tekstem bł. Emil Szramek, męczennik z Dachau, przeszedł do historii.