- Z siostrą Faustyną jestem zaprzyjaźniona od młodości. Kiedy zaczęłam czytać jej „Dzienniczek”, byłam w szoku. Od początku czułam, że doskonale mnie rozumie. Wierzę, że dzięki niej dostałam cudownego męża - mówi Jolanta Świderek.
Pan Jezus w pierwszym objawieniu św. s. Faustynie w celi płockiego klasztoru powiedział: "Wymaluj mi obraz...". Później jednak dodał, aby Faustyna pamiętała, że nie "nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu". Do tych słów nawiązuje wystawa, którą warto zobaczyć.
- Jeden z pacjentów mówi do mnie: „Siostro, kto mnie teraz będzie opierniczał?” – śmieje się przełożona. Takie pytania, nawet pół żartem, pół serio, gesty przyjaźni, potwierdzają, że ta praca miała sens.
Prace nad łotewskim przekładem „Dzienniczka” to cała epopeja.
Ks. Michał Sopoćko – spowiednik s. Faustyny i orędownik Bożego Miłosierdzia – zostanie wyniesiony na ołtarze 28 września 2008 r. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Białymstoku. Mszy Świętej beatyfikacyjnej przewodniczyć będzie abp Angelo Amato, prefekt Kongregacji do Spraw Świętych.
Żeby dobrze zrozumieć, co się usłyszało, dzieci z kambijskiej parafii opowiadają Ewangelię odgrywanymi scenkami. W ten sposób pomagają też niepiśmiennym dorosłym wykorzystać czas wielkopostnych przygotowań.
Dzieci z Kambii w Sierra Leone razem z misjonarką s. Gianną Smarżewską co tydzień opowiadają Ewangelię odgrywanymi przez siebie scenkami.
– Nie jesteśmy od tego, żeby kogokolwiek osądzać, ale z wielką delikatnością i miłością przyprowadzać do Jezusa – mówi s. M. Beata Witerska. Tylko On może uzdrowić rany, jakie zostawia aborcja.
Każdy katolicki naród chlubi się, że ma szczególną miłość do Matki Bożej. Jest to zupełnie rzeczą naturalną. Nie można bowiem miłować Pana Jezusa a nie mieć w na j szczególniejsze j czci Jego Matki. Owszem miarą naszej miłości dla Jezusa Chrystusa jest cześć oddawana Jego Matce.
Ostatni list zamordowanych misjonarek.
Postać wielka. Dlatego dajemy nie jeden, ale wybór wielu różnych o nim tekstów