Być może to po prostu życie jest znacznie bogatsze niż prosty bilans zysków i strat.
Zostawiłam wiele rzeczy w domu, a teraz chcę jeszcze zostawić moją głowę, te wszystkie sprawy, które zajmują mi umysł. I poczuć wolność, że tylko Jezus i głoszenie Ewangelii będą ją zajmować.
Młodzi archidiecezji przygotowują się na przyjęcie pielgrzymów z całego świata. W środę, w ramach comiesięcznych spotkań przed ŚDM 2016, zapraszają na Roraty, koncert i poczęstunek.
Nie sądziliśmy, że to się stanie tak szybko.
Słupscy mężczyźni chcą rozwijać swoje najlepsze cechy. W pojedynkę to dość karkołomne, ale nie w grupie Mężczyzn św. Józefa.
Kibice potrafią się zorganizować, by wystąpić pod jednym szyldem na pielgrzymkach lub imprezach patriotycznych. – Potrafimy także wspólnie się modlić – mówi duszpasterz ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin z Piły.
Jedni wyruszają co roku, wpisując uliczną Drogę Krzyżową w swój kalendarz. Inni w ostatniej chwili rezygnują z imprezy lub wychodzą w połowie koncertu, by pójść za Krzyżem. Jedni idą całą trasę, inni tylko kilkaset metrów. Z krzyżem na ramionach lub lampionami w dłoniach. Z intencjami.
Jak stać się człowiekiem modlitwy? Oazowicze mają na to sprawdzone sposoby.
W Dzień Zaduszny w archikatedrze Chrystusa Króla odprawiono Mszę św. w intencji zmarłych biskupów, kapłanów oraz wszystkich zmarłych diecezjan.
– Wiele razy upadałem i myślałem, że jestem gorszy od innych, ale Bóg dał mi nowe życie, przywrócił mi godność i tożsamość. Dziś jestem szczęśliwy i wdzięczny Bogu za wszystko, co mi dał – wyznaje Tomasz.
Ojcowie Zbigniew Strzałkowski i Michał Tomaszek zginęli za wiarę z rąk terrorystów z maoistowskiego ugrupowania Świetlisty Szlak.