Święcenia biskupie ks. Tomasza Sztajerwalda odbędą się 7 grudnia w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika - poinformował ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński.
Nuncjatura Apostolska w Polsce 5 listopada przekazała, że zgodnie z decyzją papieża Franciszka ks. Tomasz Sztajerwald został mianowany biskupem pomocniczym diecezji warszawsko-praskiej. Jako stolicę tytularną otrzymał Cedie.
Święcenia biskupie ks. Tomasza Sztajerwalda odbędą się w sobotę, 7 grudnia, o godzinie 11., w bazylice katedralnej p.w. św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na stołecznej Pradze. Głównym konsekratorem będzie nuncjusz apostolski w Polsce, abp Antonio Guido Filipazzi - poinformował ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński w liście do wiernych.
Zaznaczył, że biskup nominat "jako człowiek modlitwy i nauki" przygotowany jest do podjęcia nowych zadania.
Bp Kamiński zaapelował do wiernych o modlitwę za nowego biskupa, kościół warszawsko-praski oraz wszystkich jego pasterzy i duchowych. "Z gorliwej modlitwy wiernych rodzą się powołania, także te biskupie" - stwierdził.
Ks. Sztajerwald urodził się 24 listopada 1977 r. w Wołominie. Przed wstąpieniem do seminarium duchownego w 1999 r. ukończył Nauczycielskie Kolegium Języka Francuskiego Uniwersytetu Warszawskiego, uzyskując tytuł licencjata.
Święcenia kapłańskie przyjął 5 czerwca 2004 r. w Warszawie.
W roku 2011 uzyskał tytuł magistra psychologii, a w 2020 r. - tytuł doktora nauk społecznych w dyscyplinie psychologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
W latach 2004-2006 pomagał w duszpasterstwie w parafii Przemienienia Pańskiego w Radzyminie.
W latach 2009-2021 był prefektem i wykładowcą psychologii w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej, gdzie w roku 2021 objął funkcję rektora.
W latach 2012-2018 był asystentem na Akademii Katolickiej w Warszawie.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.