Komuniści przeciw Kościołowi

Różne formy represji, w tym więzienie a nawet śmierć, w latach 1944–1956 dotknęły około tysiąca kapłanów w Polsce, czyli mniej więcej 10 procent ówczesnego stanu duchowieństwa.

Reklama

Tylko do 1953 roku komuniści zamordowali 37 księży i 54 zakonników. Poza tym w latach 1945–1947 żołnierze armii czerwonej i funkcjonariusze NKWD zamordowali w Polsce 123 osoby duchowne.

W latach 1956–1989 komunistyczne władze odpowiadają za zamordowanie co najmniej dziesięciu księży. W powojennej Polsce Kościół katolicki był jedyną instytucją sprzeciwiającą się bezbożnemu zniewoleniu społeczeństwa, jego ateizacji i komunistycznej indoktrynacji. Wobec nowych zagrożeń stawał się najpotężniejszą, moralną siłą powstrzymującą budowę totalitarnego państwa. Już w lutym 1946 roku biskupi polscy w liście do wiernych na Wielki Post stwierdzili, m.in. że „Polska nie może być komunistyczna. Polska musi pozostać katolicka”.

Komuniści zdawali sobie sprawę z roli Kościoła, określając go jako „legalną organizację najbardziej nieprzejednanej reakcji wojującej, powiązanej z podziemiem i obcym wywiadem”, ale byli zbyt słabi, by go od razu pokonać. Stąd na początku starali się zamaskować swoje prawdziwe zamiary wobec Kościoła. Prezydent Bolesław Bierut brał udział w uroczystościach poświęcenia od restaurowanego posągu Chrystusa Króla w Warszawie, a także w nabożeństwie w kościele Ojców Karmelitów.

Jednak już w 1945 roku wprowadzono ustawy, które osłabiały wpływ Kościoła w Polsce. Zniesiono obowiązkowe nauczanie religii w szkołach (nauka miała być dobrowolna, tylko na życzenie rodziców). Księgi stanu cywilnego zostały przejęte przez urzędy świeckie. 12 września 1945 roku komunistyczny rząd zerwał zawarty w 1925 roku konkordat ze Stolicą Apostolską. Usunięto symbole religijne ze szkół i urzędów. Ograniczono również prawa majątkowe Kościoła. Religia była atakowana i wyśmiewana przez reżimową prasę.

Próbowano realizować taktykę dzielenia polskich katolików, a przede wszystkim hierarchii kościelnej. Władza zamierzała mocniej uderzyć w Kościół po rozprawie z opozycją polityczną: „Musimy dobić PSL, by mieć zaplecze oczyszczone. Gdy tego dokonamy i nasze szeregi partyjne będą ideologicznie dobrze uzbrojone, będziemy mieli szansę wygrania walki z klerem” – mówił 16 października 1947 roku Józef Pluta, szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach na Plenum KW PPR.

Do połowy 1947 roku w więzieniach Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przebywało 60 księży, którzy byli oskarżani o współpracę z organizacjami antykomunistycznymi. W październiku 1947 roku w MBP pod przewodnictwem Julii Brystygierowej odbyła się narada poświęcona planom i metodom walki z Kościołem w Polsce; m.in. wprowadzono prawo pozwalające na odmowę legalizacji stowarzyszeń katolickich i uderzono w te dotąd funkcjonujące.

Podczas Kongresu PZPR 18 grudnia 1948 roku Aleksander Zawadzki zapowiedział główną strategię władz PRL wobec Kościoła, który miał być postrzegany jako instytucja wroga wszelkiemu postępowi. Uważano, że duchowieństwo popiera bandytów i demoralizuje młodzież...

*

Powyższy tekst jest fragmentem książki "Kapłani, męczennicy komunizmu". Autorka: Joanna Wieliczka-Szarkowa. Wydawnictwo AA

Komuniści przeciw Kościołowi

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama