Z jakimi problemami będą musieli zmierzyć się uczestnicy synodu biskupów poświęconego Amazonii?
W dżungli o synodzie
Beata Prusinowska o zbliżającym się synodzie rozmawiała z Indianami. W spotkaniach uczestniczył też Juan Enocaisa, emerytowany nauczyciel. Tłumaczył on w każdej wiosce, że Franciszek zainteresował się Amazonią, jej problemami, ludnością tam żyjącą i dlatego zwołał synod. Słuchając Juana, Beata Prusinowska pomyślała, że papież nawet nie wie, jakich ma adwokatów w dżungli. – Chcą, by Kościół pomógł im obronić to, co ich otacza, bo dżungla nie jest dla nich jedynie domem. Oni ją chronią, dbają o nią, jest dla nich święta – mówi Beata.
Misjonarka z Polski na wyprawy do wiosek zabiera ze sobą nauczycieli, prawników czy innych specjalistów. Ten raj na ziemi jest bowiem terenem bezpardonowego wyzysku i mocno ograniczonych szans. Mieszkańcy Amazonii zajmują ostanie miejsce w rankingu edukacji w Peru. Firmy wydobywcze nie respektują żadnych norm dotyczących ochrony środowiska. Do rzek wylewa się ropę, zużyty olej i rtęć wykorzystywaną przy pozyskiwaniu złota. Najpierw giną więc ryby, a potem jedzący je ludzie. Woda w rzekach jest coraz bardziej skażona. Pojawiają się nieznane choroby. Ponadto rabunkowy wyrąb lasów nigdy nie był prowadzony na taką skalę jak obecnie. A lasy Amazonii nazywane są zielonymi płucami planety – produkują najwięcej tlenu i pochłaniają najwięcej dwutlenku węgla. To dzięki nim żyjemy. – Nasz zmaterializowany świat, który chce uczyć Indian, jak żyć, powinien wziąć u nich lekcję wspólnoty i troski o drugiego. Przez wieki mieszkańcy Amazonii wykorzystywali puszczę na tyle, na ile potrzebowali. Nie myśleli o zysku. Harmonia człowieka z naturą, bezinteresowność i otwartość na innych – tego możemy się od nich uczyć – mówi misjonarka.
– Ocalić człowieka z jego kulturą to zadanie, które papież stawia nam w Laudato si’, a tę ekologiczną encyklikę traktujemy tu jak drugą Biblię – mówi Dominika Szkatuła. I wspomina misjonarza, który po latach posługi wyznał: „Ochrzciłem trzy osoby, ale uratowałem język i kulturę, a to oznacza tożsamość”. Dodaje, że papież ma świadomość życiodajnej siły Amazonii dla całej ludzkości i rozumie, co oznaczają te tereny dla Indian, będących ich strażnikami. Dlatego zbliżający się synod będzie miał kluczowe znaczenie dla całej planety. Ekologia idzie tu w parze z najbardziej fundamentalnymi prawami człowieka i właśnie dlatego znajdzie się w centrum synodalnej dyskusji na temat matki Ziemi i przyszłości jej dzieci. Peryferie Amazonii będą punktem wyjścia do debaty, która wpłynie na życie całego Kościoła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.