Walka z religią, księżmi i Kościołem stała się dobrym sposobem na zrobienie kariery, a także i dużych pieniędzy - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Gazeta przytacza przykłady wielu karier politycznych i medialnych z ostatnich lat pokazujących, że antyklerykalizm może być w Polsce przepustką do sukcesu i dużych pieniędzy.
Jednym z przykładów tego może być Janusz Palikot i jego Ruch, którego prawdziwym symbolem stał się poseł Roman Kotliński, były ksiądz, właściciel i wydawca antyklerykalnego tygodnika "Fakty i Mity". Innymi osobami, które zrobiły karierę polityczną na walce z Kościołem i księżmi są m.in. europosłanka Joanna Senyszyn (SLD), Jerzy Urban, były rzecznik prasowy rządu PRL, dziś właściciel i redaktor naczelny tygodnika "Nie" czy Adam Darski Nergal, wokalista deathmetalowego zespołu Behemoth.
"Dzisiaj w społeczeństwie, zwłaszcza wśród ludzi młodych, istnieje dość duży bunt przeciw Kościołowi i niektórzy na tym żerują, robiąc na antyklerykalizmie, walce z katolicyzmem karierę" - powiedział gazecie dr Ireneusz Siudem, psycholog społeczny. Jego zdaniem jest to zjawisko bardzo szkodliwe społecznie. Jak wynika z badań psychologów, Kościół i wiara ratują przed patologizacją życia.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.