"Rzeczpospolita": Biznes uczy się żyć z pandemią

Pomimo stopniowego odmrażania gospodarki większość branż nie liczy na szybki powrót do normalności. Eksperci przewidują, że odbijemy się dopiero pod koniec roku - pisze piątkowa "Rzeczpospolita".

Reklama

"Ponad 60-procentowy w skali roku spadek liczby rejestracji samochodów dostawczych i ciężarówek w kwietniu. Ten jeden wskaźnik pokazuje, jak mocno kryzys wywołany przez koronawirusa dotknął branży transportowej i logistycznej. A tak naprawdę całej gospodarki, bo rynek samochodów użytkowych jest uważany za ważny barometr koniunktury gospodarczej" - czytamy w "Rz".

Według dziennika, jego kwietniowe wyniki nie najlepiej więc wróżą pozostałym branżom, pomimo pozytywnych sygnałów napływających z niektórych z nich. "Pierwsze jaskółki ożywienia pojawiają się w branży hotelarskiej, której sprzyja rychłe - choć ograniczone - odmrożenie restauracji" - zauważa gazeta.

"Kraj wyraźnie się ruszył. Rezerwacji przybywa dosłownie z dnia na dzień" - mówi "Rzeczpospolitej" Leszek Mięczkowski, prezes Grupy Dobry Hotel, do której należy 11 obiektów.

Z danych portalu Noclegi.pl - pisze dziennik - wynika, że turystyka krajowa może wręcz skorzystać na pandemii, bo pozbawieni możliwości wakacji za granicą Polacy częściej rezerwują pobyty w kraju. "Produkcję wznawiają też fabryki mebli - choć na ich planach cieniem kładą się najgorsze od lat nastroje konsumenckie" - twierdzi "Rzeczpospolita".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7