Choć katolicy w Kambodży stanowią mniej niż 0,5 proc. populacji kraju, mobilizują do modlitwy za Papieża coraz szersze kręgi społeczeństwa. „Mała wspólnota katolicka w Kambodży chce okazać Ojcu Świętemu jak największą bliskość i czułość” – mówi bp Olivier Schmitthaeusler, wikariusz apostolski Phnom Penh.
W stolicy Kambodży Phnom Penh, katolicy organizują adoracje eucharystyczne i czuwania w duchu Taizé, modląc się w intencji Papieża. Choć liczba wiernych to zaledwie ok. 25 tys. osób w 16-milionowym państwie, ich przykład inspiruje licznych buddystów i przedstawicieli innych wyzwań, którzy zatrzymują się w stołecznym kościele św. Piotra i Pawła na chwilę medytacji i zadumy, z szacunku dla Ojca Świętego.
„Bliskość i czułość” małej wspólnoty
W rozmowie z Agencją Fides bp Olivier Schmitthaeusler, wikariusz apostolski Phnom Penh, zapewnia, że „mała wspólnota katolicka w Kambodży chce w tym czasie okazać Ojcu Świętemu jak największą bliskość i czułość”. Zwracając się bezpośrednio do Papieża, dodaje: „Katolicka wspólnota w Kambodży jednoczy się z Tobą w modlitwie i nadziei. Jesteśmy wdzięczni za Twoje duchowe przewodnictwo, które jest inspiracją i siłą dla nas wszystkich. Zawierzamy Cię Bożemu Miłosierdziu i opiece Najświętszej Maryi Panny”.
Życzenia te składa także w imieniu pozostałych dwóch wikariuszy apostolskich w kraju: bpa Enrique Figaredo i bpa Pierre'a Soun Hangly-ego oraz wszystkich kapłanów, zakonników i wiernych lokalnego Kościoła.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.