Do kościoła na Rezurekcję płynęli łódką lub szli po lodzie. Wszystko zależało od pogody. A trzeba było przejść 7 kilometrów.
Tej drogi nie przemierza się na nogach, a idzie się... sercem. Jej długości mierzy się nie liczbą kilometrów, a liczbą przemian, które zaszły w duszy.
Wyszedł z mieszkania w Rybniku 20 czerwca i szedł przez 110 dni.
Licheń Stary koło Konina jest stosunkowo nowym miejscem pielgrzymkowym. Do Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski ludzie jeżdżą od połowy XIX wieku. W ostatnich latach jednak ilość pielgrzymów znacznie wzrosła. Więcej ludzi pielgrzymuje w Polsce tylko do Częstochowy.
– Nie czuję do nich nienawiści. W swojej pracowni zatrudniałem już prawie dziesięciu Ukraińców – mówi ks. Tadeusz Żurawski, który ocalał z rzezi wołyńskiej.
Postać bł. ojca Rafała przypomina, że chrześcijaństwo nie jest dla „grzecznych chłopców”.