W sprawach wiary najwięcej jeszcze mają do powiedzenia rodzice, ale zaraz po nich rówieśnicy. Ksiądz jest na szarym końcu…
Tematem kwietniowego spotkania Parafialnych Zespołów Synodalnych jest rola młodych w ewangelizowaniu rówieśników. W diecezji tarnowskiej jest ona najbardziej potrzebna 30 procentom młodych ludzi, którzy deklarują się jako osoby obojętnie religijnie lub wrogo ustosunkowane do wiary w Boga (badania zostały przeprowadzone na grupie 14 tys. młodych ludzi). Pozostali – blisko 70 procent nastoletnich diecezjan – potrzebują solidnej katechezy, ponieważ uważają się jeszcze za osoby wierzące. Kto tym obojętnym lub wrogim ma zanieść Ewangelię? Rodzice? Ksiądz? Inni dorośli, którzy cieszą się u młodych autorytetem? – Według raportu z badań przeprowadzonych w naszej diecezji wynika, że aż 42 procent młodych w sprawach dotyczących wiary i moralności kieruje się radą przyjaciół. Jedynie rodzice mają nieco większy wpływ na ich decyzje (48,8 procent). Wskazówki księdza (np. spowiednika) mają wpływ jedynie na 13,1 procent młodych – mówią autorzy kwietniowych materiałów dla PZS. Zatem najbliżsi roli ewangelizatorów młodych są ich rodzice. Następni w kolejce są rówieśnicy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).