Rok szkolny rozpoczął się na dobre. Jak wygląda katecheza w typowej szkole, wszyscy wiemy. A jak katechizuje się głuchonieme dzieci i młodzież?
Krzysztof Król: Jak zaczęła się Księdza przygoda z językiem migowym?
Ks. Piotr Pluta: W mojej rodzinnej parafii w Wodzisławiu Śląskim było i nadal działa duszpasterstwo osób niesłyszących. Miałem też sąsiadów, którzy byli niesłyszący.
A poza tym jeden z moich kolegów, który kilka lat przede mną rozpoczął seminaryjną formację w Katowicach, brał udział w zajęciach z języka migowego. Myślę, że to wszystko w jakiś sposób wpłynęło na moją decyzję o tym, by wraz z początkiem formacji w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu rozpocząć naukę języka migowego, do czego gorąco zachęcam każdego, tym bardziej że brakuje kapłanów i katechetów znających język migowy, a osób z wadami słuchu jest w Kościele naprawdę sporo. Przecież osoby dotknięte różnego rodzaju wadami słuchu mają te same potrzeby duchowe co osoby słyszące.
Czy język migowy jest trudny do nauczenia się?
Nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć. Z pewnością jak przy nauce każdego innego języka trzeba poświęcić czas. W mojej ocenie ważna jest też systematyczność, a najistotniejszy – kontakt z osobami niesłyszącymi. To oni uczyli i nadal uczą mnie najwięcej.
Czy wykorzystuje Ksiądz tę umiejętność w duszpasterstwie?
Oczywiście. Od początku mojej posługi, jeszcze w seminarium, kiedy przeżywałem swój urlop dziekański, posługując w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Żarach, katechizowałem w Ośrodku dla Dzieci z Wadami Słuchu i Mowy. Po święceniach trafiłem do pracy w parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Żarach i wtedy także katechizowałem we wspomnianym ośrodku. Od święceń posługiwałem też jako duszpasterz osób niesłyszących z terenu Żar. Sprawowałem Eucharystię, posługiwałem sakramentem pokuty. W każdej kolejnej parafii, do której byłem kierowany, otaczałem osoby niesłyszące opieką duszpasterską. W Głogowie, gdzie obecnie posługuję, Msza św. w języku migowym jest sprawowana od września do czerwca w każdą II niedzielę miesiąca o 16.30 w kaplicy Domu Cichych Pracowników Krzyża przy głogowskiej kolegiacie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).