Jakub Kusiowski uważa, że KSM pozwala młodzieży pogłębić więź z Bogiem, poszerza jej horyzonty oraz uczy postaw patriotycznych.
Joanna Król: Zostałeś nowym prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Od kiedy jesteś zaangażowany w tę wspólnotę i jak to wpływa na Twoje życie?
Jakub Kusiowski: W KSM-ie działam od ponad trzech lat i śmiało mogę powiedzieć, że to jeden z najlepszych okresów w moim życiu. Wszystko zaczęło się w chwili, gdy ks. Marcin Bobowicz założył oddział przy naszej parafii pw. św. Jadwigi. Nie pamiętam, żeby wcześniej działała u nas jakaś grupa młodzieżowa. To było coś nowego! Każde kolejne spotkanie pokazywało nam coraz lepiej, czym jest ta grupa i co młody człowiek może w takim stowarzyszeniu zdziałać oraz czego się nauczyć. Adoracje, apele patriotyczne, przedstawienia czy jasełka – to tylko przykładowe akcje, jakie organizowaliśmy w naszym oddziale. One pokazały, że tacy młodzi ludzie jak my mogą robić coś więcej i mieć konkretne miejsce w Kościele. Mniej więcej po roku działalności wziąłem udział w moim pierwszym zjeździe diecezjalnym, podczas którego zostałem wybrany na przewodniczącego komisji rewizyjnej. Było to dla mnie pewne wyzwanie. Zacząłem angażować się już nie tylko w życie parafii, ale i całej diecezji. Uczestniczyłem również w krajowych sesjach KSM-u, podczas których mogłem czerpać inspirację ze spotkań z innymi młodymi z całej Polski. KSM nauczył mnie przede wszystkim bardzo ważnej umiejętności: nieustannej pracy nad sobą. Pomaga mi to w stawaniu się coraz lepszym, w pogłębianiu swojej wiary i rozwijaniu swoich umiejętności.
Dlaczego warto zaangażować się w KSM?
Stowarzyszenie daje młodym poczucie, że robią coś wartościowego i pożytecznego, bo tutaj człowiek uczy się empatii i otwiera oczy na bliźniego. To środowisko, które pozwala się rozwijać i działać na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze jest to działalność religijna. Przejawia się ona np. w czytaniu Pisma Świętego i dzieleniu się refleksjami, uczestnictwie we Mszy św., rekolekcjach i dniach skupienia czy braniu udziału we wszelkiego rodzaju nabożeństwach. Po drugie, KSM pozwala młodym udzielać się społecznie, szerząc przy tym postawy patriotyczne. Nasze stowarzyszenie dba o to, żeby nie zapominać o tradycjach narodowych, żeby w tym świecie, w którym wszelkie wartości zaczynają być przedstawiane karykaturalnie, ukazać wartości, które są zgodne z nauczaniem Kościoła. KSM zajmuje się również działalnością charytatywną. Ostatnio w całej Polsce przeprowadzono akcję Polak z Sercem, której celem była zbiórka produktów dla młodzieży polonijnej z Ukrainy i Białorusi. Warto też jednak zauważyć, że KSM-owicze podejmują również inne formy działalności dobroczynnej, np. opiekę nad chorymi w hospicjach. KSM wychowuje młodych. Pozwala im pogłębić więź z Bogiem, poszerza ich horyzonty oraz uczy postaw patriotycznych.
A jak, Twoim zdaniem, dotrzeć dziś do młodzieży z przesłaniem Ewangelii, kiedy ma ona dookoła siebie wiele różnych atrakcyjnych propozycji tego świata?
To bardzo trudne zadanie. Wielu młodym Kościół nie kojarzy się zbyt dobrze. Nie można więc liczyć na to, że sami przyjdą do Kościoła i będą słuchać, co Bóg próbuje im przekazać przez słowa Ewangelii. Trzeba więc znaleźć inny sposób, żeby do nich dotrzeć. I w tym właśnie miejscu ogromną rolę może odegrać młodzież, która działa już w różnych katolickich ruchach i stowarzyszeniach. Ci młodzi, którzy żyją Ewangelią na co dzień, mogą służyć przykładem swoim rówieśnikom. Bóg nie ogranicza się tylko i wyłącznie do działania w obrębie kościoła, ale powołuje nas wszystkich do szerzenia Jego królestwa na całym świecie. Najlepszy kontakt ze środowiskiem młodzieży ma sama młodzież. To oni są więc najlepszym narzędziem w rękach Boga, żeby głosić Jego słowo.
Co dziś jest największym wyzwaniem duszpasterstwa młodzieży?
Według mnie poradzenie sobie z brakiem młodzieży w Kościele. Wydaje mi się, że jest to problem, którego doświadcza większość parafii. Coraz mniej młodych ludzi, którzy chcieliby swoją młodość i swój młodzieńczy zapał poświęcić Kościołowi. Dobrze więc, że ostatnimi czasy w całej diecezji doszło do spotkań młodych, którzy mogli dyskutować na tematy dotyczące bezpośrednio ich. Również ostatnie, XV Zgromadzenie Ogólne synodu Biskupów w Rzymie było poświęcone właśnie tematowi młodzieży. Wierzę, że synod przyniesie Kościołowi, a szczególnie młodzieży, dobre owoce.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).