Bardzo trudno jest pisać w sposób atrakcyjny i przystępny o Kościele. Wydaje mi się, że w mediach katolickich popełniamy grzech przynudzania. Zdarza się, że w mediach świeckich ukazują się fascynujące teksty o Kościele.
"Idź przez życie tak, aby ślady twoich stóp przetrwały cię" - mawiał biskup Chrapek. Jakie ślady chciałby Pan zostawić po sobie?
Trwałe są ślady tylko ludzi wielkich. A o dziennikarzach zapomina się bardzo szybko. To, co teraz piszę, za kilka czy kilkanaście lat będzie już nieaktualne. Trzeba w duchu pokory przyjąć, że nie dziennikarze opisujący świat, lecz ci, którzy coś tworzą: pisarze, muzycy przechodzą do historii i ślad po nich jest utrwalony. Chciałbym zostawić po sobie ślady dobroci. Myślę, że to, co robię, o czym piszę, właśnie temu służy. W życiu jestem optymistą, ale co do przetrwania, to żadnych złudzeń sobie nie robię. Chyba najważniejsze jest być dobrze "zapamiętanym" przez Boga.
Czy dałoby się namówić Pana na parę "złośliwości" pod adresem konkurentów do Nagrody "Ślad"?
Konkurenci byli wspaniali. Tomkowi Królakowi groziłem, że - aby go "wykosić" - zrobię mu kampanię negatywną w brukowej prasie, a on mnie straszył, że w razie zwycięstwa napuści na mnie bandziorów.
Miałem swojego faworyta. Gdy dowiedziałem się, że to ja wygrałem, nie za bardzo chciałem uwierzyć i kilka łez wzruszenia uroniłem. Ale mam swoje wyjaśnienie: jestem z całej trójki najstarszy i widocznie Szanowna Kapituła uznała, że oni mogą jeszcze trochę poczekać, a Grzesiek - senior niech zgarnie całą pulę...
Wywiad przeprowadzono po otrzymaniu nagrody "Ślad" w 2003 r. Rozmawiał Paweł Bieliński, KAI
***
Grzegorz Polak urodził się w 1952 r. w Warszawie. Jest absolwentem historii Kościoła ATK (1977). Był dziennikarzem kolejno: w "Słowie Powszechnym", "Więzi", "Studiach i Dokumentach Ekumenicznych" i "Gazecie Wyborczej". W latach 1993-1999 był kierownikiem działu krajowego Katolickiej Agencji Informacyjnej. Od 1999 r. jest redaktorem naczelnym periodyku "Jan Paweł II - Kolekcja", wydawanego przez Edipresse Polska. Obecnie ukazuje się trzecia seria pisma pod nazwą "Księga Świętych". W latach 1981-1991 był współorganizatorem - u boku red. Jana Turnaua - comiesięcznych nabożeństw ekumenicznych w kościele ewangelicko-reformowanym w Warszawie. W 1984 r., wspólnie z oblatem o. Andrzejem Madejem zainicjował w Kodniu nad Bugiem Spotkania Ekumeniczne Młodych, odbywające się do dziś. Zorganizował też dziesięć pierwszych zjazdów, w których jako prelegenci i celebransi uczestniczą duchowni z różnych Kościołów, a zapraszana jest młodzież wszystkich wyznań chrześcijańskich. Był wieloletnim współpracownikiem śp. bp. Władysława Miziołka, pioniera i dobrego ducha ekumenizmu w Kościele katolickim w Polsce. Od początku pracy dziennikarskiej pasjonuje się ekumenizmem, poświęcając mu wiele publikacji.
Jest autorem pierwszego w Polsce leksykonu "Kto jest kim w Kościele"(dwa wydania). W latach 1996-1999 był członkiem Komitetu Episkopatu Polski do Dialogu z Judaizmem. Współautor lub redaktor ponad 20 książek o tematyce ekumenicznej, hagiograficznej i poświęconych pontyfikatowi JanaPawła II. Wśród zainteresowań wymienia poezję, muzykę klasyczną i rockową, sport (namiętny kibic). Ma troje dzieci: Izoldę, Faustynę i Tymoteusza.
Do nagrody "Ślad" został nominowany za niezwykłą wprost umiejętność przekazywania wiedzy o Kościele w sposób profesjonalny i atrakcyjny, a zarazem bardzo prosty, zrozumiały, czasem nawet dowcipny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.