Różne postacie bezrobociaUważa się powszechnie, że bezrobocie jest nieomylnym znakiem, a nawet miernikiem kryzysu gospodarczego, w jaki popadają od czasu do czasu kraje o gospodarce wolnorynkowej. Stwierdzenie to jest niewątpliwie prawdziwe, ale właśnie dlatego nie dostrzega się często całego szeregu uproszczeń, jakie się w nim kryją. Jest to spojrzenie na ten rozległy problem jedynie z ekonomicznego punktu widzenia i to przy założeniu określonego systemu gospodarczego. Implikuje to również zacieśnienie samego pojęcia bezrobocia do tzw. bezrobocia niedobrowolnego.
W świetle encykliki Laborem exercens, której Autor staje na stanowisku, że praca jest powołaniem człowieka, że dzięki niej człowiek "poniekąd bardziej staje się człowiekiem", trzeba to zagadnienie widzieć o wiele szerzej, nie tylko w wymiarze ekonomicznym, ale także, a nawet przede wszystkim w wymiarze moralnym. Musimy jednak z konieczności sprecyzować niektóre z pojęć, a przede wszystkim ukazać różne postacie bezrobocia, gdyż każdą z nich rodzą inne przyczyny i każda powoduje inne skutki społeczno-moralne. Ekonomiści przedkeynesowscy na ogół nie zdawali sobie sprawy z istnienia zjawiska bezrobocia niedobrowolnego, to znaczy takiej sytuacji społeczno-ekonomicznej, w której wielkie rzesze ludzi są gotowe pracować za każde, nawet bardzo niskie wynagrodzenie, ale nie ma dla nich po prostu miejsc pracy. Sytuacja taka może powstać już to z przyczyn strukturalnych, to znaczy na skutek niedorozwoju całej gospodarki,lub niektórych jej dziedzin, już też w wyniku kryzysu, czyli złej koniunktury gospodarczej. Można też mówić o bezrobociu sezonowym w tych gałęziach produkcji, w których zapotrzebowanie na siłę roboczą jest z natury rzeczy nierównomierne. Pojęcie jednak niedobrowolnego bezrobocia nie jest bynajmniej ostre i nie można go nawet zacieśniać do systemu pracy najemnej. Bezrobocie tego typu może występować także w rzemiośle, a zwłaszcza w rolnictwie, spotykamy się z nim także w różnych okresach historii, a nie tylko w czasach rozwoju gospodarek liberalnych. Dzisiaj z zatroskaniem obserwujemy zwłaszcza narastające bezrobocie dobrowolne, będące swego rodzaju świadomym odrzuceniem wysiłku zmierzającego do realizacji swego człowieczeństwa przez pracę, a tym samym zanegowaniem samego sensu pracy ludzkiej. Taka postawa, występująca częściej niż by się to wydawało, budzi największy niepokój. Mechanizm jego przyczyn jest w każdym wypadku nieco inny, ale jego społeczno-moralne skutki są zawsze bardzo podobne. Każda z tych form bezrobocia wymaga specyficznych interwencji i osobnych projektów.
Objawy i skutki bezrobociaBezrobocie godzi przede wszystkim w godność osobową człowieka, gdyż jest niejako widzialnym, społecznie potwierdzonym znakiem jego małej wartości, niewystarczalności, zależności od anonimowych mechanizmów społeczno-gospodarczych, wyrazem jego społecznej degradacji. Jeżeli towarzyszy mu bieda, a nawet nędza, wtedy to poczucie upokorzenia i krzywdy społecznej staje się jeszcze bardziej dotkliwe. Zasiłki dla bezrobotnych nie rozwiązują tego problemu, bo nie równają ich pod względem zaopatrzenia z pracującymi, powiększają natomiast poczucie upokorzenia i zależności; ratując życie nie chronią godności osobowej człowieka. Utrata pracy, albo niemożność jej zdobycia, pomimo nieraz starannego przygotowania zawodowego, jest przyczyną głębokiej frustracji, poczucia zawodu życiowego, rodzi uprzedzenia i niechęci do istniejącego ładu społecznego oraz nienawiści klasowe.
Szczególnie dotkliwe są skutki bezrobocia dla życia rodzinnego; powoduje ono napięcia, niszczy wszelkie perspektywy w życiu rodzinnym, staje się przyczyną destabilizacji rodziny, pozbawia ojca autorytetu, degraduje społecznie całą rodzinę, rodzi alkoholizm i inne patologie, z wszystkimi ich zgubnymi skutkami.
Bezrobocie sprzyja także powstawaniu postaw antyspołecznych, sprzyja przestępczości, narkomanii i prostytucji, usprawiedliwia je i poszerza zakres ich motywacji. Bezrobotni często popadają w skrajności, od nihilistycznej mentalności "blokersów" i "dziedzicznego bezrobocia" wyrażającego się w pasywnym pasożytnictwie, po postawy buntownicze i anarchistyczne. Dają chętniej posłuch wszelkim ideom wywrotowym i dają się łatwo porwać do różnego rodzaju manifestacji, ekscesów i wystąpień przeciw porządkowi społecznemu. Nie zawsze przy tym pytają o programy przemian i nie zawsze je rozumieją, idzie im przede wszystkim o zmianę istniejącego stanu rzeczy; na skutek tego dają często posłuch także ideom radykalnym i roszczeniowym.
Jest więc bezrobocie jedną z najcięższych klęsk społecznych współczesności i stwarza niebezpieczeństwa, które niełatwo przewidzieć. Jego wzrost w ostatnich latach musi być obserwowany z niepokojem, zwłaszcza, że nic nie wskazuje na jego zahamowanie; przeciwnie, niespójność transformacji gospodarczych, brak długofalowych wizji rozwoju, korupcja i inne nadużycia z jednej strony, a rozwój technologii, zwłaszcza proces robotyzacji i informatyzacji przemysłu z drugiej, wydają się zapowiadać jego przyśpieszenie.
Więcej na następnej stronie