W świetle encykliki Laborem exercens, której Autor staje na stanowisku, że praca jest powołaniem człowieka, że dzięki niej człowiek "poniekąd bardziej staje się człowiekiem", trzeba to zagadnienie widzieć o wiele szerzej, nie tylko w wymiarze ekonomicznym
Właśnie w duchu troski o człowieka, który jest pierwszą drogą Kościoła, w ramach prowadzenia zleconego nam przez Chrystusa dzieła ewangelizacji człowieka i świata, podejmujemy wielce nabrzmiały dzisiaj oraz bolesny moralnie, materialnie i społecznie problemem bezrobocia, którym dotkniętych jest ponad 16% zdolnych do pracy rodaków, tym bardziej, że prognozy wynikające ze społeczno - gospodarczych analiz nie napawają optymizmem. Pragniemy podzielić się z wszystkimi katolikami, ale także z wszystkimi ludźmi dobrej woli, refleksjami na temat tego złożonego zjawiska, przypomnieć niezbywalne wartości i zasady zdrowej organizacji pracy i działalności gospodarczej, ogólne kierunki działań zaradczych oraz zachęcić wszystkich zainteresowanych, a więc przede wszystkim bezrobotnych, pracowników, pracodawców, społeczności pośrednie oraz państwo, do bardziej zdecydowanego oraz skoordynowanego zaangażowania i podejmowania inicjatyw w celu wypracowania właściwych dróg wyjścia z tej trudnej materialnie, społecznie, kulturowo, a nade wszystko moralnie sytuacji. Chociaż bezrobocie jest trudnym do rozwiązania problemem, trzeba ze wszystkich sił dążyć do jego przezwyciężenia. Potrzeba do tego dobrej woli oraz zaangażowania jak najliczniejszego grona osób i środowisk społecznych. Stanie się to rzeczywistością, jeśli stać nas będzie na zbudowanie nowej kultury życia i pracy, stawiającej człowieka w centrum wszystkich społecznych przedsięwzięć. Chodzi o to, by człowiek zaczął być traktowany jako podmiot i cel życia społeczno - gospodarczego, a praca jako klucz do rozwiązania tej podstawowej kwestii społecznej.
II. Powszechny problem naszych czasów
Nawet powierzchowna obserwacja świata prowadzi do wniosku, że bezrobocie jest jednym z najbardziej powszechnych problemów naszych czasów. Jest to zjawisko przekraczające podziały na bogatą Północ i biedne Południe, a nawet dawny podział na wolnorynkową gospodarkę Zachodu i kolektywny system Wschodu. Bezrobocie, które przyjmuje różne formy - może być bowiem widoczne lub ukryte, stałe lub czasowe, strukturalne lub technologiczne - jest dzisiaj zjawiskiem obecnym we wszystkich częściach świata. Obejmuje ono w Europie dziesiątki, a w świecie setki milionów ludzi, stanowiąc również nieustanne zagrożenie dla tych, którzy bądź pracują, bądź przygotowują się do podjęcia pracy. Wytwarza to atmosferę niepewności jutra, zakłócając harmonijny i pokojowy rozwój człowieka i społeczeństwa.
Nauka społeczna Kościoła określa bezrobocie jako brak miejsc pracy dla podmiotów do niej zdolnych (por. LE, n. 18). Coraz wyraźniej zdajemy sobie dziś sprawę, iż bezrobocie nie jest we współczesnym świecie zjawiskiem cyklicznym czy koniunkturalnym, lecz stało się zjawiskiem stałym. Jest w pewnym sensie odbiciem stylu życia i dynamiki zmian zachodzących w sferze społeczno - ekonomicznej. Zdarza się, że nawet mimo pozytywnej koniunktury i znacznego wzrostu gospodarczego, nie udaje się w zadowalający sposób rozwiązać tego problemu.
Kiedy prześledzi się dane statystyczne, dotyczące sektora zatrudnienia w ostatnim dwudziestoleciu, można zauważyć, że bezrobocie stanowi trwały element współczesnych systemów społeczno - ekonomicznych, posiadając jednak różnorodny charakter. W krajach najbardziej rozwiniętych, jak Japonia czy Stany Zjednoczone Ameryki Północnej, obejmuje ono kilka procent ludzi aktywnych zawodowo. W krajach Unii Europejskiej osiąga ponad dziesięć procent. Są jednak kraje, jak na przykład Polska, gdzie jego poziom wynosi kilkanaście procent, a w poszczególnych kategoriach wiekowych, zawodowych i terytorialnych niebezpiecznie zbliża się do 1/5 czy nawet 1/4 ludzi zdolnych do pracy, stając się groźną patologią społeczną. Wobec wzrostu liczby ludzi aktywnych zawodowo oraz przeprowadzanej restrukturyzacji w dziedzinie zatrudnienia, zarówno na skutek koniecznych zmian strukturalnych, jak i wprowadzania nowych technologii, bezrobocie staje się jednym z największych i najbardziej palących problemów naszych czasów.
Niestety, stopa bezrobocia w Polsce wciąż rośnie. W ostatnich dwunastu miesiącach wzrosła o ponad 2%. Pod koniec sierpnia tego roku osiągnęła ona poziom 16,3% ludzi aktywnych zawodowo, co oznacza, że pracy pozbawione są prawie trzy miliony osób. Dane te nie uwzględniają bezrobocia ukrytego, które jest wyjątkowo wysokie w sektorze rolnictwa. Są rejony Polski, szczególnie na terenach północno - wschodnich, gdzie stopa bezrobocia przekroczyła 1/4 ludzi zdolnych do pracy. Od końca ubiegłego roku we wszystkich województwach zwiększyła się liczba bezrobotnych. Nawet tam, gdzie do niedawna bezrobocie nie stanowiło społecznego problemu, jak województwo mazowieckie i wielkopolskie, osiągnęło ono alarmujący poziom 13%. Właśnie w tych województwach oraz w województwie śląskim nastąpił ostatnio największy wzrost ludzi pozbawionych pracy. Powagę sytuacji potęguje fakt, że prawie 30% bezrobotnych stanowią w Polsce ludzie młodzi, w przedziale wiekowym od 18 do 24 lat. Wśród zarejestrowanych bezrobotnych najliczniejszą populację stanowią osoby bez stażu pracy - prawie 23%. Około 70% bezrobotnych legitymuje się wykształceniem zasadniczym zawodowym lub niższym, ponad 20% policealnym i średnim zawodowym. Jednakże coraz częściej bezrobocie zaczyna dotykać ludzi z wykształceniem wyższym i zbliża się dzisiaj do granicy 3%.
Takie są dane na temat bezrobocia. Nie wystarczy jednak przytaczanie statystyk, dlatego też pragniemy przeprowadzić moralny namysł nad tym zjawiskiem społecznym, inspirując się prawdą o człowieku i o społeczeństwie, wyprowadzoną z wiary, a także podzielić się refleksją na temat przeciwdziałania temu degradującemu człowieka, rodzinę i całe społeczeństwo zjawisku.
III. Moralna ocena bezrobocia
Poddając ocenie moralnej zjawisko bezrobocia Kościół katolicki stwierdza, że jest ono "przeciwieństwem właściwej i poprawnej sytuacji", to znaczy brakiem "zatrudnienia dla uzdolnionych do tego podmiotów pracy" (LE, n.18). Ostatnio Jan Paweł II uznał je za zanegowanie jednego z niezbywalnych praw człowieka (por. Przesłanie do uczestników Konferencji na temat pracy, Rzym, 14. IX. 2001, n. 4). Bezrobocie jest "w każdym wypadku złem, wtedy zaś, gdy przybiera pewne (tzn. wielkie) rozmiary, może stać się prawdziwą klęską społeczną". Jest bolesne szczególnie wtedy, gdy dotyka ludzi młodych: "Ich szczera wola pracy, ich gotowość podjęcia własnej odpowiedzialności za rozwój ekonomiczny i społeczny społeczeństwa rodzi wówczas przykrą frustrację" (LE, n. 18).
Za każdym procentem odnoszącym się do bezrobocia musimy dostrzec konkretną twarz człowieka, a także jego środowisko społeczne, w tym szczególnie najbardziej naturalną społeczność, jaką jest rodzina. Biorąc to pod uwagę, z bólem musimy stwierdzić, że w naszej Ojczyźnie nieomal jedna trzecia obywateli dotknięta jest pośrednio lub bezpośrednio skutkami bezrobocia! Czyż nie jest to dramat społeczny? Wydanie mu zdecydowanej walki, poprzez opracowanie skutecznych środków zaradczych, powinno stać się absolutnym priorytetem zarówno dla jednostek, jak i zrzeszeń, a zwłaszcza administracji państwowej. Trzeba jak najszybciej przystąpić do leczenia choroby, która zaczyna zagrażać samej substancji społeczeństwa. Za papieżem kwestii społecznej - Leonem XIII - mówimy: "Stanąć więc każdemu trzeba na właściwym stanowisku i to jak najprędzej, aby odwlekanie leczenia nie uczyniło zła nieuleczalnym (...). Co się zaś Kościoła tyczy, to nigdy nie braknie jego w tej sprawie pomocy" (RN, n. 45).
Godność pracy
Zasadnym staje się pytanie, dlaczego Kościół katolicki tak negatywnie ocenia bezrobocie? Odpowiedź jest prosta - jednoznacznie negatywna ocena bezrobocia jest konsekwencją zdecydowanie pozytywnej wizji i oceny pracy ludzkiej. Do tradycji biblijnej i nauczania społecznego Kościoła należy nauka o pozytywnym charakterze pracy. Jest ona rozumiana jako realizacja powołania człowieka, udział w stwórczym dziele Boga, a przez to droga do świętości oraz służba społeczeństwu i sposób zdobywania środków do życia. Z tak rozumianej pracy wynika konieczny wniosek: jest ona dla człowieka dobrodziejstwem, jest fundamentalnym prawem osoby ludzkiej oraz jednym z jej podstawowych obowiązków.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).