Kościół nie jest rzeczywistością tego świata, która poddaje się wszelkim miarom i analizom.
W takiej właśnie chwili należy koniecznie zastanowić się nad tym, czym się żyło. Minął już bowiem czas jakiejś naiwnej pełni. Trzeba zdobyć się na dystans, szukać fundamentów tego, co stało się problematyczne, i przestudiować wszystko z nowego punktu widzenia, aby, jeśli zachodzi taka potrzeba, przeprowadzić roztropną klasyfikację lub by świadomie zachować to, co inni potępiają i odrzucają. Chodzi tu jednak nie tyle o udowodnienie własnej słuszności i odpieranie zarzutów, co przede wszystkim o podanie wyczerpującego objaśnienia. Dogłębniej rzecz biorąc, potrzebne jest tu jaśniejsze widzenie, zdanie sobie sprawy.
Wraz z reformacją nadszedł wreszcie moment, kiedy trzeba było zastanowić się nad Tradycją. Spowodowało to całą lawinę studiów, definicji, sprecyzowań, rozróżnień, kontrowersji, nowych traktatów o jej strukturze i niezwykle istotnych prac, które jednak nie zawsze przynosiły swoim czasom bardziej żywe i jasne rozumienie Tradycji. Mimo wszystko nauka o Tradycji, choć w innym aspekcie niż to było niegdyś i często w zmienionej perspektywie, utwierdziła się i skonsolidowała. Dzięki tej refleksyjnej odnowie wyszła zwycięsko z kryzysu, który z ludzkiego punktu widzenia omal jej nie pochłonął.
W naszych czasach w podobną fazę weszła refleksja dotycząca Kościoła. Już w dokumentach z pierwszych wieków chrześcijaństwa - by nie mówić już o samym Piśmie Świętym - wyrażała się ona z niezrównaną siłą. Od samego początku Kościół zdawał się mieć nadzwyczaj głęboką świadomość swojej istoty. Jego idea była wszechobecna i wszędzie narzucała swoją formę wykładom wiary. Kościół musiał zresztą bardzo wcześnie podjąć refleksję nad samym sobą. Zmuszała go do tego każda wielka herezja, z którą przyszło mu walczyć, ponieważ kontrowersje dotyczące Trójcy Świętej, wcielenia czy łaski, w pewnym aspekcie zagrażały jemu samemu. Podobną okazję stanowiło także zgłębianie tajemnic wiary, jako że Kościół miał związek z każdą z nich. Nigdy jednak, jak się zdaje, okoliczności nie skłaniały do takiego wysiłku zrozumienia, analitycznego i uogólniającego, jaki podejmowany jest dopiero dzisiaj.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.