W 97 polskich miastach w uroczystość Objawienia Pańskiego zorganizowano Orszaki Trzech Króli. Oto relacje z kilku z nich.
Po raz piąty Orszak Trzech Króli odbył się w Warszawie. To najstarszy Orszak w Polsce. I najliczniejszy. W tym roku, według organizatorów, wzięło w nim udział ok. 50 tys. osób. Orszak rozpoczął się od Mszy św. w katedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, której przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. - Uroczystość Objawienia Pańskiego uczy nas, że Chrystus narodził się dla wszystkich: dla prostych i biednych, dla bogatych i mądrych – mówił w homilii metropolita warszawski. Zwrócił też uwagę, że Chrystus przyszedł na świat także dla pogan, których przedstawicielami byli Trzej Królowie. Zadaniem wierzących jest „podprowadzić ich do Chrystusa, by Jego łaska mogła zadziałać w sercach tych ludzi”. - To jest odczytanie dzisiejszej uroczystości w perspektywie Roku Wiary oraz zadania nowej ewangelizacji – wyjaśniał. Po Mszy św. Kard. Nycz przeszedł na plac Zamkowy, gdzie odczytał list ze specjalnym błogosławieństwem Benedykta XVI. Ojciec Święty zapewnia w nim o łączności duchowej i modlitwie. Wyraża radość, że jest to inicjatywa otwarta zarówno dla wierzących, jak i niewierzących, prawosławnych i wiernych innych wyznań, dla tych, co chcą poznać Chrystusa. Po wspólnym odmówieniu modlitwy Anioł Pański, Orszak ruszył w stronę Placu Piłsudskiego. Tam uczestnicy kolorowego pochodu mieli okazję usłyszeć drugi raz pozdrowienia papieża – który wspomniał o Orszakach w Watykanie, mówiąc po polsku: „Serdecznie pozdrawiam - zgromadzonych na modlitwie Anioł Pański - Polaków. Szczególnie pozdrawiam uczestników Orszaków Trzech Króli, którzy wzorem ewangelicznych Mędrców ze Wschodu, wędrują ulicami wielu miast do duchowego Betlejem, by spotkać narodzonego Zbawiciela. Niech ta inscenizacja umocni wierzących, zbliży do Kościoła tych, którzy się od niego oddalili, pomoże znaleźć Boga tym, którzy Go szukają. Uczestnikom Orszaków i wam wszystkim z serca błogosławię.” Na trasie Orszaku ustawione zostały sceny, tzw. mansjony, przedstawiające m.in. Anioła Bożego wskazującego drogę do Stajenki, walkę Dobra ze Złem, Heroda wygrażającego malutkiemu Jezusowi, diabłów namawiających do porzucenia orszaku i zajęcia się przyziemnymi, „bardziej przyjemnymi sprawami”. Orszak zmierzał do stajenki usytuowanej na Placu Piłsudskiego, by uczestnicy mogli nawiedzić Świętą Rodzinę i w kulminacyjnym momencie pokłonić się Dzieciątku. Tam odbył się też koncert kolęd.
W tegorocznym Orszaku w Warszawie szło ok. 600 dzieci (bezpośrednio w orszakach), około 300 rodziców zaangażowanych jako artyści (Anioły, Diabły, Karczmarki, Dwór Heroda) i dodatkowo kolejne 300 osób w ochronie Orszaku.
Aż z trzech miejsc w Krakowie wyruszył tegoroczny Orszak Trzech Króli. Uczestniczyło w nim ok. 10 tys. osób. W orszaku czerwonym – europejskim, który wyruszył z Wawelu, szedł kard. Stanisław Dziwisz i prowadził monarchę za gwiazdą do Stajenki. Orszak niebieski – afrykański wyruszył z Placu Matejki i miał charakter misyjny. Królowi towarzyszył zespół kilkudziesięciu bębniarzy oraz wolontariusze Fundacji Kapucyni i Misje, którzy poprowadzili śpiew kolęd w afrykańskim języku sango. Orszak zielony poprowadził król reprezentujący kontynent azjatycki. Jego dalekowschodnim akcentem był długi, kolorowy smok niesiony przez kilkunastu uczestników. Ta część orszaku formowała się na ulicy Retoryka. W tym orszaku uczestniczyli także m.in. aktorzy, ludzie kultury i sztuki, władze miasta i regionu. Wszystkie trzy orszaki spotkały się na Rynku Głównym przed sceną, na której w stajence znajdowała się Święta Rodzina. Tam wspólnie oddali pokłon nowo narodzonemu Dziecięciu. Specjalnie dla uczestników Orszaku hejnalista tuż przed wybiciem godziny dwunastej zagrał kolędę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).